W poniedziałek w Zgorzelcu miało być prawdziwe święto koszykówki. Otwarcie nowej hali PGE Turów Areny, na dodatek efektowny pokaz mappingu 3D, podczas którego parkiet stał się wielkim "ekranem", widowiskowa prezentacja zespołu mistrza Polski i ponad dwa i pół razy więcej kibiców PGE Turowa. Inauguracją zapowiadała się fascynująco. Niestety, do czasu, w którym jeden z kibiców, postanowił zakłócić święto.
[ad=rectangle]
Mężczyzna wbiegł na parkiet tuż przed rozpoczęciem spotkania, skierował się w stronę Bryona Allena, czarnoskórego rozgrywającego Wikany Startu Lublin i uderzył zawodnika zespołu gości. O komentarz w sprawie poprosiliśmy szefa PLK - Jacka Jakubowskiego.
- Jest to zdarzenie bez precedensu, ponieważ nie przypominam sobie, żeby kibic niezatrzymywany przez żadne służby porządkowe wszedł na boisko i uderzył zawodnika podczas oficjalnego spotkania. To była ostatnia część rozgrzewki. Aż boję się pomyśleć, co mogłoby się wydarzyć, gdyby w rękach ten mężczyzna miał jakieś ostre narzędzie - podkreśla prezes Polskiej Ligi Koszykówki, który zapoznał się już z zapisem wideo.
- Zapoznałem się z raportem komisarza oraz zapisem wideo z tego incydentu. Nie potrafię znaleźć słów wytłumaczenia na tę sytuację - dodaje Jakubowski.
Polska Liga Koszykówki nałożyła na organizatora poniedziałkowego meczu, czyli klub KKS Turów Zgorzelec SA kary o łącznej wysokości 35 000 zł (5 000 zł za wejście na boisko osoby nieuprawnionej, 10 000 zł za niezapewnienie wystarczającej ochrony drużyny gości oraz 20 000 zł za dopuszczenie do aktów przemocy).
- Jako liga zareagowaliśmy możliwymi dostępnymi przez regulamin przepisami. Na klub zostały nałożone najwyższe z możliwych kar związane z niezachowaniem należytych środków bezpieczeństwa związanych z tym incydentem - zaznacza Jakubowski.
Czy mógłby ktoś napisać co mu się tak poważnego stało, czy wskutek tego ataku odniósł jakieś obrażenia ???
Jestem niedoinf Czytaj całość