Do gości należał początek pierwszej kwarty - 11:3. Wówczas dobrą partię rozgrywali Marcin Dymała i Tomasz Prostak. W miarę upływu czasu do głosu zaczynali dochodzić gracze ostrowskiej drużyny. W 18. minucie po akcji dwójki młodych zawodników Mikołaj Spała - Mateusz Zębski Stal wygrywała 37:23. [ad=rectangle]
W ostatniej akcji równo z syreną miejscowym fanom przypomniał się Dymała, trafiając w swoim stylu z dystansu do kosza. Dla "Dymka" był to szczególny pojedynek, bo pierwszy w karierze przeciwko klubowi w którym rozpoczęła się jego przygoda z basketem. Przez kilka sezonów ostrowscy kibice mogli podziwiać jego efektowne zagrania. - Spodziewałem się ciepłego przyjęcia przez kibiców i tak było. Żyłem tym meczem już od kilku dni. W trakcie pojedynku skupiałem się na jak najlepszej grze, na boisku nie było sentymentów - mówił Dymała, który został ciepło przyjęty przez kibiców podczas prezentacji, a i również po końcowej syrenie otrzymał wiele braw od fanów basketu.
Astoria próbowała nawiązać walkę ze Stalą na początku trzeciej kwarty. 14-punktowa przewaga gospodarzy zmalała - 46:39 w 25. minucie po drugim z rzędu trafieniu z dystansu Marcina Dymały. Na więcej gospodarze już nie pozwolili i zasłużenie zwyciężyli 78:57. W zwycięskim zespole wyróżnił się Adrian Mroczek-Truskowski, zdobywając 17 punktów na niezłym procencie skuteczności.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Astoria Bydgoszcz 78:57 (17:18, 25:10, 14:17, 22:12)
BM Slam Stal: Ochońko 18, Mroczek-Truskowski 17, Żurawski 11 (11 zb), Pisarczyk 8, Spała 5, Olejnik 5, Sirijatowicz 4, Zębski 4, Andrzejewski 3, Suliński 3, Adamczewski 0, Milczyński 0.
Astoria: Dymała 20 (13 zb), Prostak 13, Laydych 10, Szyttenholm 6, Fatz 4, Krzywdziński 2, Obarek 2, Kutta 0, Barszczyk 0, Robak 0, Łucka 0, Domański 0.