Mecz walki w Polkowicach. Relacja z meczu CCC Polkowice - Energa Toruń

Mecz pomiędzy CCC i Energą Toruń kończył XIV serię spotkań FGE. Gospodynie tego spotkania pewnie pokonały swoje przeciwniczki 79:65 i umocniły się na czwartej pozycji w tabeli.

Zanim koszykarki wybiegły na parkiet w Polkowicach, przywitano gorąco Ilonę Jasnowską, która przez pięć ostatnich sezonów broniła barw CCC, zdobywając z tą drużyną m.in. dwa medale mistrzostw Polski. Przedstawiciel zarządu wręczył jej okolicznościową statuetkę na XXV lecie klubu MKS Orzeł Polkowice, a delegacja kibiców, w podziękowaniu za te wszystkie lata, wręczyła bukiet kwiatów, pamiątkową statuetkę ze zdjęciem oraz szalik. Jasnowska nie kryła zadowolenia, jednak równo z pierwszym gwizdkiem wszystkie sentymenty z całą pewnością poszły w chwilową odstawkę.

Początek spotkania dość nerwowo rozpoczęły koszykarki CCC, które choć potrafiły skutecznie wybronić swoje rywalki, to miały problem z trafieniem do ich kosza. Sztuka ta udała się dopiero Jillian Robbins, która po ponad dwóch minutach gry trafiła z linii rzutów osobistych. W większości przypadków polkowiczanki jednak gubiły piłkę i dawały rywalkom szansę na wyprowadzanie zabójczych kontrataków. Po jednym z nich nie wytrzymał Krzysztof Koziorowicz i poprosił o czas na uspokojenie gry swojego zespołu. Koszykarki z Torunia często przerywały akcje faulami, przez co na linii rzutów osobistych co rusz stawała Robbins. Po pięciu minutach gry przyjezdne prowadziły 8:5, a dodatkowo celnym rzutem z dystansu popisała się Sheena Moore. Chwilę później tym samym odpowiedziała Jeziorna i było 10:13. Mimo tego gospodynie w dalszym ciągu nie mogły złapać właściwego rytmu gry i często gubiły piłki na połowie rywalek. Pierwszą kwartę spotkania zakończyły celnymi rzutami zza linii 6,25m kolejko Moore i Małaszewska, ustalając wynik na 17:20.

Po udanych akcjach Jeziornej i Mieloszyńskiej CCC wyszło na prowadzenie w 11 minucie meczu (21:20), jednak w kolejnej akcji "swoją klepkę” w polkowickim parkiecie odnalazła Jasnowska i celnym rzutem za trzy punkty ponownie dała prowadzenie toruniankom. To był jednak ostatni raz, kiedy taka sytuacja miała miejsce, bowiem upływające później minuty należały zdecydowanie do duetu Robbins - Carter, który po skutecznej grze wyprowadził zespół CCC na prowadzenie 35:26. Dodatkowo Elmedinowi Omaniciowi doszedł kolejny problem, bowiem 4 faul popełniła Jacqueline Moore, która wyraźnie nie dawała sobie rady w obronie przeciwko podkoszowym CCC. Równo z końcową syreną, wynik na 41:37 ustaliła Carter.

Dobrze trzecią kwartę rozpoczęła skrzydłowa Energi - Emilia Tłumak, która zdobyła pierwsze pięć punktów dla swojego zespołu. Jednak to było za mało na drużynę gospodyń, które w ciągu zaledwie dwóch minut potrafiły wypracować sobie bezpieczną przewagę (51:42) i spokojnie kontrolować przebieg spotkania. Kolejne minuty nie były już tak widowiskowe, a piłka uparcie nie chciała wpadać do koszy obu zespołów. Sposób na polkowickie obręcze znalazła w końcu Jasnowska, której dwa trafienia pozwoliły przed ostatnią częścią meczu zniwelować straty do 6 punków -55:49.

Kolejne głupie straty po stronie CCC spowodowały, że przyjezdne zbliżyły się do nich na odległość zaledwie 2 punktów, po celnej "trójce" Chaney. Po chwili tym samym odpowiedziała Mieloszyńska, w następnej akcji poprawiła Carter i przewaga gospodyń znów urosła. Torunianki starały się ze wszystkich sił odrobić straty, jednak wysoka obrona nie przynosiła efektu, a w dodatku polkowiczanki skutecznie je kontrowały, przez co przewaga stale rosła. Dość powiedzieć, że ostatnie pięć minut tego spotkania to wynik 18:5 dla CCC.

Po ciekawym, emocjonującym i zaciętym spotkaniu CCC Polkowice pokonało Energę Toruń 79:65. Bohaterką Polkowic po raz kolejny została Jillian Robbins, zdobywczyni 23 punktów i 14 zbiórek. Tyle samo piłek z tablic zebrała inna Amerykanka - Amisha Carter. Te dwie zawodniczki zebrały w sumie tyle samo piłek, co cała toruńska drużyna! Duet zza oceanu dzielnie wspierała Daria Mieloszyńska, która wzbogaciła konto swojego zespołu o 19 punktów. Po stronie Energi na uwagę zasługuje dynamiczna Chaney i Patrycja Gulak, która jako jedyna starała się stawić czoła podkoszowym zawodniczkom CCC.

CCC Polkowice - Energa Toruń 79:65 (19:20, 22:17, 14:13, 24:15)

CCC Polkowice: Jillian Robbins 23, Daria Mieloszyńska 19, Amisha Carter 15, Agata Gajda 10, Justyna Jeziorna 9, Natalia Małaszewska 5, Anna Pietrzak 0, Marta Gajewska 0.

Energa Toruń: Quianna Chaney 15, Patrycja Gulak 14, Emilia Tłumak 11, Sheena Moore 8, Jacquelin Moore 7, Ilona Jasnowska 7,Monika Krawiec 3, Patrycja Bajerska 0, Natalia Waligórska 0, Joanna Chełczyńska 0.

Zobacz aktualną tabelę FGE

Źródło artykułu: