Koszykarki z grodu Kopernika nie mają zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie ligowej porażki z Wisłą Can Pack Kraków. Katarzynki już w środowy wieczór rozegrają drugie spotkanie przed własną publicznością w rozgrywkach Euroligi kobiet. Podopieczne Elmedina Omanicia będą podejmowały hiszpański zespół Club Baloncesto Avenida Salamanka. Z pewnością zawodniczki Energa Toruń nie są faworytkami tego pojedynku.
[ad=rectangle]
Ostatni mecz z Wisłą Can Pack Kraków nie był najlepszy w wykonaniu Katarzynek. Energa Toruń została zmasakrowana pod tablicami przez krakowianki. Zresztą zbiórki to największy problem toruńskiej drużyny w tym sezonie. Torunianki to najgorzej zbierający zespół całej Euroligi Kobiet.
Dużo lepsze w tym elemencie gry są koszykarki CB Avenida Salamanka. Hiszpański zespół pod koszem może liczyć na dwie prawie dwumetrowe koszykarki: Angelicę Robinson i Mariję Rezan. Pierwsza z nich to Amerykanka, która oprócz zbiórek rzuca przeciętnie 11 punktów w meczu przy bardzo dobrej skuteczności. Natomiast Chorwatka to liderka drużyny w zbiórkach dodająca do tego także ponad 12 "oczek" w spotkaniu.
- Nie lubimy przegrywać. Nieważne z kim, nieważne gdzie. Przeciwko CB Avenida będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej syreny- powiedziała Rebecca Harris.
Drużyna z Salamanki ma bardzo silną pierwszą piątkę, która zdobywa zdecydowaną większość punktów swojej drużyny. Ponadto Hiszpanki mają drugą defensywę całej Euroligi Kobiet. CB Avenida w czterech pierwszych spotkaniach traciła przeciętnie zaledwie 61,5 punktu! Trener Elmedin Omanić gra szerszą rotacją, ale i tak to drużyna z Hiszpanii jest faworytem najbliższego meczu.
Energa Toruń - Club Baloncesto Avenida Salamanka 3.12.2014 (środa) godz. 19:00