Niegroźny uraz Davida Gomeza

Jeden z podstawowych zawodników tegorocznego beniaminka Polskiej Ligi Koszykówki Sportino Inowrocław - David Gomez, z co najmniej dwóch powodów nie zaliczy niedzielnego meczu z Bank BPS Basketem Kwidzyn do udanych. Ze względu na porażkę jego drużyny (60:71), a także urazu, jaki na początku trzeciej kwarty zmusił go do opuszczenia parkietu.

W jednym z dwóch niedzielnych spotkań Polskiej Ligi Koszykówki, zawodnicy Sportino Inowrocław przegrali we własnej hali z coraz lepiej prezentującym się pod wodzą nowego trenera Andreja Urlepa - Bank BPS Basketem Kwidzyn 60:71. Na początku trzeciej kwarty, z powodu urazu parkiet zmuszony był opuścić amerykański skrzydłowy kujawskiej drużyny David Gomez: - David nabawił się w niedzielnym meczu lekkiej kontuzji. W jednym ze starać naciągnął mięsień. Na szczęście jest to drobny uraz, więc nie czeka go dłuższa przerwa w grze. W kolejnym spotkaniu w Kołobrzegu będzie już w pełni sprawny - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Cezary Wierzbicki, wiceprezes Sportino.

Gomez do zespołu tegorocznego beniaminka dołączył już w trakcie sezonu. W barwach Sportino rozegrał dotychczas 8 meczów, w których notował średnio niespełna 9 punktów i 6 zbiórek. Pomimo, iż na zgranie się z zespołem miał najmniej czasu ze wszystkich inowrocławskich graczy, prezentuje solidną formę. Na parkiecie może występować zarówno na pozycji niskiego, jak i silnego skrzydłowego, co czyni z niego uniwersalnego gracza. Z amerykańskiej uczelni Tulane, której jest absolwentem, wywodzili się między innymi występujący w sezonie 2004/2005 w Noteci Inowrocław - Brandon Brown oraz były zawodnik Stali Ostrów Wielkopolski i AZS-u Koszalin - Brandon Spann.

Być może we wtorek, szczupła kadra inowrocławskiego beniaminka zmniejszy się o jeszcze jedno nazwisko. Jest to spowodowane bardzo ważnymi sprawami rodzinnymi jednego z zagranicznych zawodników Sportino, które zmuszają go wyjazdu: - Co prawda nie jest to jeszcze do końca potwierdzone, bowiem wciąż czekamy na oficjalną decyzję zawodnika, ale prawdopodobnie we wtorek jeden z obcokrajowców wyjedzie na krótki okres z Inowrocławia, gdyż ma do załatwienia ważne rodzinne sprawy w swojej ojczyźnie. Mamy nadzieję, o ile już dojdzie do tego wyjazdu, że jak najszybciej powróci i stawi się w klubie. Na chwilę obecną nie chciałby mówić o kogo konkretnie chodzi - dodał wiceprezes inowrocławskiego klubu.

Pomimo porażki w niedzielnym meczu, inowrocławianie nie stracili dziesiątej pozycji, jaką zajmowali przed rozegraniem 14. kolejki. Co prawda w poniedziałek zostanie rozegrany mecz kończący tę serię gier, pomiędzy Polpharmą Starogard Gdański a Anwilem Włocławek, jednak wynik tego pojedynku, w żaden sposób nie będzie miał wpływu na aktualną pozycję Sportino. Kolejne spotkanie podopieczni białoruskiego szkoleniowca Aleksandra Krutikowa rozegrają w najbliższą sobotę w Kołobrzegu, gdzie zmierzą się z miejscowym zespołem Kotwicy.

Źródło artykułu: