Krzysztof Sulima: Nasz cel to play-off

Mimo czterech porażek z rzędu Krzysztof Sulima uważa, że celem Polskiego Cukru Toruń cały czas jest awans do fazy play-off. Ostatni mecz Twarde Pierniki przegrały praktycznie na własne życzenie.

Polski Cukier Toruń przez długi czas prowadził w ostatnim meczu przeciwko King Wilkom Morskim Szczecin. Twarde Pierniki straciły zwycięstwo w ostatnich sekundach, praktycznie na własne życzenie. - Daliśmy rywalom możliwość otwartych rzutów z dystansu. Nie byliśmy do końca skoncentrowani i przegraliśmy mecz, w którym prowadziliśmy przez większą część gry. To jest po prostu żenada. Tak można nazwać końcówkę meczu, gdzie mieliśmy 10 punktów przewagi - powiedział tuż po zakończeniu tego pojedynku Krzysztof Sulima.
[ad=rectangle]
Niedzielne spotkanie było najlepszym w tym sezonie w wykonaniu popularnego Żubra. Podkoszowy toruńskiego klubu rzucił 17 punktów i wymusił aż 8 fauli rywali. - Tu nie chodzi o moje indywidualne zdobycze punktowe. Ja nie muszę zdobyć nawet punktu, ale niech wygra drużyna. Niech każdy dołoży cegiełkę od siebie i wygramy. Jednak nie możemy dawać sobie tak łatwo wyrwać zwycięstwa - stwierdził 24-letni zawodnik.

Przed sezonem mówiło się o tym, że celem Polskiego Cukru Toruń jest awans do fazy play-off. Po dwóch pierwszych, wygranych spotkaniach apetyty kibiców nawet wzrosły. Co jest teraz celem drużyny? - Dalej naszym celem jest awans do play-off. Nie ma czegoś takiego, że nie wygraliśmy i zmieniamy cel. Mamy teraz zniżkę formy i przegrywamy. Ciężko pracujemy na treningach, jesteśmy skoncentrowani na każde spotkanie. Do meczów podchodzimy z pełnym zaangażowaniem i nie odpuszczamy. Dalej walczymy o play-off i będziemy chcieli wygrać w każdym spotkaniu. Kibice nie muszą się o to martwić. Zapewniam, że dam z siebie wszystko i zostawię serce na boisku, aby być w tych play-offach. Myślę, że moi koledzy z drużyny mają tak samo - zapewnił Krzysztof Sulima.

We wtorek do drużyny z Torunia dołączył Marcin Sroka. Doświadczony skrzydłowy to tylko pierwszy z transferów Polskiego Cukru Toruń. Do grodu Kopernika powinien niedługo przyjechać nowy rozgrywający. Na giełdzie nazwisk krąży kilka kandydatur, wszystko powinno rozstrzygnąć się jeszcze w tym tygodniu. - To dobry pomysł. Każde wzmocnienie nam pomoże. Czy na obwodzie, czy pod koszem. Myślę, że zarząd poczyni dobre ruchy transferowe - zakończył rozmowę mierzący 202 cm gracz.

Komentarze (4)
Gabriel G
10.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kutno ma 3 liderów. Mitchell, Wołoszyn i Johnson. Jeśli oni są w formie to i reszta gra lepiej. I wtedy kutniaki mogą wygrać z każdym. Ale ostatnio liderzy prócz Johnsona siedli i gra już się t Czytaj całość
avatar
AJ10
10.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pachnie powtórką z rozrywki...
W pierwszym sezonie Toruń 9
8 Kutno lepszym stosunkiem koszy:) 
avatar
maniek1989
10.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeden z nielicznych co walczy i zostawia serce na boisku.