Marcin Sroka i Wiliam Franklin wdrażają się w system Polskiego Cukru Toruń

Tydzień temu zespół Polskiego Cukru Toruń wzmocnili Marcin Sroka i William Franklin. Zawodnicy dołączyli do drużyny, aby znacząco poprawić grę i wyniki.

Obaj gracze mieli już okazję wystąpić w jednym spotkaniu Tauron Basket Ligi. W ostatnią niedzielę w Sopocie Polski Cukier Toruń rywalizował z miejscowym Treflem. Twarde Pierniki przez długi okres prowadziły, ale ostatecznie musiały uznać wyższość rywali. Dla torunian była to już ósma porażka z rzędu.

[ad=rectangle]

W debiucie lepiej wypadł William Franklin, który od trenera Miliji Bogicevicia otrzymał aż 30 minut. W tym czasie zdobył osiem punktów i miał pięć asyst. Marcin Sroka, były gracz Wilków Morskich Szczecin, uzyskał pięć oczek i dwie zbiórki. Obaj zawodnicy po meczu zgodnie podkreślali, że w następnym spotkaniu pokażą swoją lepszą twarz, co przełoży się na końcowy wynik. Rywal będzie jednak z "wysokiej półki", bo do Torunia przyjeżdża Stelmet Zielona Góra, który do tej pory przegrał trzy razy - ze Śląskiem Wrocław, Asseco Gdynia i Treflem Sopot.

Niedzielny mecz będzie wyjątkowy dla Sroki, który przez trzy sezony reprezentował barwy Stelmetu. Przed obecnymi rozgrywkami w dość dziwnych okolicznościach rozstał się z zielonogórską ekipą i trafił do Wilków Morskich Szczecin. Tam jednak nie zagrzał długo miejsca.

Marcin Sroka jeszcze w barwach Wilkó Morskich
Marcin Sroka jeszcze w barwach Wilkó Morskich

Polski skrzydłowy, jak i Franklin coraz lepiej czują się w zespole z Torunia. Obaj zawodnicy są wdrażani w system trenera Bogicevicia. Wszyscy liczą, że ten etap nie będzie trwał długo.

- Działacze klubu uznali, że na tych pozycjach potrzebujemy wzmocnień. Padło na tych zawodników. Franklin to bardzo dobry rozgrywający, który dużo widzi. Lubi dzielić się piłką, poza tym umie kierować zespołem. Jestem przekonany, że jak się wdroży w system, to będzie bardzo ważnym punktem naszej drużyny. Marcin Sroka to jest walczak, on z niejednego pieca chleb jadł. Jest bardzo doświadczony. Wie jak nam pomóc. Zresztą on na pozycji numer cztery bardzo dobrze się spisuje. Jest szybszy od innych graczy, poza tym ma dobry rzut i mocno pracuje w defensywie - tak nowych zawodników charakteryzuje Michał Jankowski, gracz Polskiego Cukru Toruń.

Źródło artykułu: