NBA: Suns przerwali serię Wizards, krótki mecz Gortata
Marcin Gortat zagrał krótko, ale zaliczył przyzwoity występ. Nie uchroniło to jednak jego drużyny przed porażką w starciu z Phoenix Suns, które przerwało serię 6 wygranych z rzędu Wizards.
Polak ostatnio gra coraz krócej, co z pewnością nie jest dla niego dobrą wiadomością. Tym razem wynikało to z faktu, iż jego zmiennik - Kevin Seraphin - spisywał się naprawdę dobrze i był silnym punktem ekipy z Waszyngtonu. Nasz reprezentant spędził na parkiecie tylko nieco ponad 20 minut. W tym czasie wypadł przyzwoicie - zdobył 9 punktów (oddał jednak tylko cztery rzuty) oraz zebrał 7 piłek (najwięcej w drużynie).
W obecnych rozgrywkach Marcin Gortat średnio gra przez 29,5 minuty. To najgorszy wynik od sezonu 2010/11, kiedy przeniósł się z Orlando Magic właśnie do Phoenix Suns. W tej pierwszej ekipie grał krótko (niespełna 16 minut), w zespole Słońc jego rola znacząco wzrosła. Można powiedzieć, iż to dość niepokojący sygnał dla naszego zawodnika, który przeciętnie bywa na placu gry przez trzy minuty krócej niż w poprzednim sezonie.Suns przerwali jednak świetną serię Wizards. Przede wszystkim gospodarze nie mogli się wstrzelić w rzutach z dystansu, co miało spore przełożenie na postawę całej drużyny. Poza tym słabszy mecz zaliczył John Wall, który trafił tylko 5 z 15 rzutów z gry. Oprócz niego poniżej oczekiwań zagrali Paul Pierce (4/13 z gry), Bradley Beal (4/11 z gry) oraz Nene (1/8).
Polish Hammer zagrał może i krótko, ale w kilku statystykach zdołał się zapisać. Polak już po raz 250 rozpoczął mecz w pierwszym składzie. Co więcej, oddał tysięczny rzut wolny w karierze oraz zanotował 2500 zbiórkę w obronie.
Emocji nie brakowało w starciu Thunder z Pelicans. Obie drużyny stworzyły świetne widowisko, w którym ostatecznie po zwycięstwo sięgnęli goście. Niespełna trzy minuty przed końcem spotkania fantastycznie dysponowany Anthony Davis zapakował piłkę do kosza i jego zespół objął prowadzenie. Zawodnicy Scotta Brooksa mieli kilka okazji, aby doprowadzić do wyrównania lub żeby przechylić szalę na swoją korzyść, ale w ostatnich minutach obie ekipy w ataku wypadły fatalnie.
Po wielu próbach i zaciętej walce nie doszło jednak do zmiany rezultatu. Wyjątkowo zadowolony z siebie mógł być Davis, który zdobył aż 38 punktów na dobrej skuteczności (16/22 z gry) oraz zebrał 12 piłek. Warto też podkreślić spory udział w wygranej Jrue Holidaya, autora 11 "oczek" oraz 15 asyst.
Do sporej niespodzianki doszło w Orlando. Magicy ulegli bowiem przed własną publicznością najsłabszej drużynie ligi. 76ers odnieśli trzecie zwycięstwo w obecnym sezonie. Podopieczni Bretta Browna zdecydowanie wygrali walkę w strefie podkoszowej, co miało ogromny wpływ na ich triumf. Świetnie spisał się Michael Carter-Williams, który zdobył 21 punktów. W ekipie gospodarzy zbyt wielu zawodników miało problem ze skutecznością, w szczególności w drugiej połowie starcia.
Toronto Raptors - New York Knicks 118:108 (33:25, 25:26, 33:24, 27:33)
(Williams 22, Lowry 22, Vasquez 21, Ross 18, Johnson 10, Valanciunas 10 - Anthony 28, Smith 16, Calderon 15, Aldrich 11, Hardaway 10)
Cleveland Cavaliers - Memphis Grizzlies 105:91 (22:19, 30:22, 25:29, 28:21)
(James 25, Waiters 21, Varejao 18, Irving 17, Marion 11 - Gasol 23, Leuer 16, Carter 12, Conley 11)
Brooklyn Nets - Detroit Pistons 110:105 (28:18, 25:33, 30:27, 27:27)
(Plumlee 21, Johnson 16, Jack 15, Bogdanović 14, Teletović 13, Garnett 10)
Sacramento Kings - Los Angeles Lakers 108:101 (26:23, 26:37, 29:20, 27:21)
(Cousins 29, Gay 24, McLemore 23, Collison 19 - Young 26, Bryant 25, Davis 10)
Miami Heat - Boston Celtics 100:84 (28:21, 24:21, 20:19, 28:23)
(Deng 23, Ennis 16, Cole 15, Chalmers 11, Williams 11, Haslem 10 - Zeller 22, Green 13, Ołynyk 13)
Orlando Magic - Philadelphia 76ers 88:96 (20:23, 22:14, 18:27, 28:32)
(Oladipo 23, Vucevic 19, Harris 17, Fournier 16 - Carter-Williams 21, Noel 13, Sims 12, Covington 11, Wroten 10)
Washington Wizards - Phoenix Suns 92:104 (23:22, 27:28, 21:29, 21:25)
(Butler 17, Seraphin 16, Beal 14, Wall 14, Pierce 12 - Bledsoe 17, Markieff Morris 17, Dragić 16, Green 13, Marcus Morris 11, Thomas 10)
Minnesota Timberwolves - Indiana Pacers 96:100 (17:20, 21:32, 30:23, 28:25)
(Williams 24, Muhammad 21, Budinger 13, Dieng 10 - Miles 28, Hibbert 15, West 14, Scola 10, Sloan 10)
Oklahoma City Thunder - New Orleans Pelicans 99:101 (28:25, 20:28, 33:23, 18:25)
(Westbrook 29, Lamb 19, Adams 12, Jones 12 - Davis 38, Anderson 14, Evans 12, Holiday 11, Ajinca 10)
-
Nethius Zgłoś komentarz
Ktoś orientuje się kiedy może dojść do skutku wymiana Wizards z innym zespołem obejmująca Gortata ? -
j0zek Zgłoś komentarz
Gortata i Seraphina. Ale pewnie musi pokazać jaki on jest ważny. Nie zdziwiłbym się jakby Gortat w sezonie wyleciał do innego klubu (Nie wiem jak to by się rozegrało gdy jest świeżo po nowym kontrakcie na 5 lat). -
Gemini Zgłoś komentarz
Gortat już się skończył w tym sezonie. Zaczął dobrze, ale teraz będzie już kaszana do Play-Offów -
jaet Zgłoś komentarz
widzieć jego "wspólną grę" z Durantem albo Anthonym ;). -
ramzes 23 Zgłoś komentarz
na ławie przez całą czwarta kwarte....!!! -
Wayne Zgłoś komentarz
Piękny mecz Miami Heat bez Dwayne Wade i Bosh'a! -
j0zek Zgłoś komentarz
wiecej w meczu. absurd. Nene 1/8 i gral, Seraphin sie wozi bo mysli, ze dobry i trener kompletne 0.