Mateusz Dziemba: Idealny prezent na święta

MKS Dąbrowa Górnicza sprawił sobie i kibicom świetny prezent na święta Bożego Narodzenia. Ekipa Wojciecha Wieczorka ograła Śląsk Wrocław.

- To idealny prezent na święta. Zwycięstwo, które na pewno bardzo cieszy i myślę, że podbuduje nas do jeszcze większej pracy. Dodatkowo jest to historyczna wygrana przed własną publicznością, lepiej nie mogliśmy sobie tego wyobrazić - zaznacza Mateusz Dziemba, koszykarz MKS Dąbrowa Górnicza.

[ad=rectangle]

Po dwunastu kolejkach dąbrowianie na swoim koncie mają trzy zwycięstwa i dziewięć porażek. W ostatniej kolejce podopieczni Wojciecha Wieczorka niespodziewanie na własnym parkiecie wygrali ze Śląskiem Wrocław 87:78. - Zwycięstwo z takim rywalem smakuje podwójnie - przyznaje koszykarz z Dąbrowy Górniczej.

Gospodarze zagrali bardzo zespołowo, ponieważ zanotowali 22 asysty. Osiem "kluczowych" podań zaliczył Ken Brown. - 22 asyst drużyny mówi sama o sobie. Do tego nie pozwoliliśmy Śląskowi odskoczyć na bezpieczną odległość, cały czas wynik był otwarty i mimo przeciwności, które każdy z kibiców mógł zaobserwować nie daliśmy sobie na wydrzeć tego zwycięstwa - podkreśla Dziemba.

Zwycięstwa MKS nie byłoby, gdyby nie świetna postawa Mylesa McKaya. Oprócz tego, że był najlepiej punktującym graczem dąbrowskiej ekipy, to jego trafienie z dystansu zapewniło dogrywkę! W niej dąbrowianie wygrali aż 16:7!

- Mam nadzieję, że ta wygrana to dobry prognostyk i w końcu zaczniemy wygrywać seriami - zauważa zawodnik MKS Dąbrowa.

Źródło artykułu: