W sobotę ekipa z Winnego Grodu bardzo łatwo rozprawiła się z kolejnym rywalem. Tym razem na "tapecie" znalazła się osłabiona Polpharma Starogard Gdański. O końcowym wyniku zdecydowała już pierwsza połowa. Stelmet rozpoczął z impetem i po kilku minutach prowadził 16:2. Ostatecznie zielonogórzanie zatrzymali się na 103 punktach.
[ad=rectangle]
- Muszę powiedzieć, że Stelmet bardzo nas wypunktował. Od samego początku narzucili własne warunki gry. Nie umieliśmy znaleźć odpowiedzi na ich dobrą grę pod koszami. W defensywie zostawialiśmy im za dużo miejsca i dlatego tak dobrze trafiali z dystansu. Trzeba im oddać, ze zagrali naprawdę bardzo dobre zawody, dlatego ta różnica punktowa jest taka duża - zaznacza Tony Meier, skrzydłowy Polpharmy Starogard Gdański.
Amerykanin w starciu ze Stelmetem Zielona Góra zdobył 11 punktów. Meier nie miał dobrego dnia, ponieważ chybił wszystkie pięć prób z dystansu. - Szło mi nie najlepiej, ale na pewno się poprawię - zapewnia zawodnik.
W kolejnym spotkaniu Kociewskie Diabły na wyjeździe zmierzą się z Energą Czarnymi Słupsk. - Zapowiada się bardzo trudne starcie, bo słupszczanie od czterech kolejek są niepokonani. Na dodatek w naszej drużynie nie ma dwóch wysokich zawodników - Ravenela i Strzeleckiego. To dla nas duża strata, bo oni są ważnymi graczami w naszej rotacji. Mimo wszystko postaramy się o niespodziankę w tym meczu - ocenia Meier.