Krzysztof Sulima: Pierwsza wygrana na wyjeździe cieszy

- Pierwsza wygrana na wyjeździe bardzo nas cieszy. Tak samo jak to, że w tym meczu w ogóle nie mieliśmy przestojów - powiedział Krzysztof Sulima po zwycięstwie nad Polfarmexem Kutno.

Polski Cukier Toruń zanotował właśnie pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w tym sezonie. Wcześniej, beniaminek Tauron Basket Ligi zwyciężał cztery razy tylko w swojej własnej hali. Sobotnie zwycięstwo jest jednak tym cenniejsze, iż odniesione na parkiecie największego rywala w ostatnich latach, Polfarmexu Kutno.
[ad=rectangle]
- Cieszy nas bardzo ta wygrana, ale chyba jeszcze bardziej cieszy to, że nie mieliśmy przestojów w grze. Spokojnie, stopniowo, ale jednak cały czas kontrolowaliśmy ten mecz. W przeszłości mieliśmy z tym wiele problemów, więc mecz w Kutnie pokazał, że ciężko pracujemy nad tym elementem - powiedział jeden z bohaterów Polskiego Cukru, Krzysztof Sulima.

25-latek spędził w grze 32 minuty i w tym czasie niemalże otarł się o double-double. Rzucił 15 punktów (7/11 z gry) i zebrał dziewięć piłek. Skuteczniejszy spośród graczy Polskiego Cukru był tylko Sean Denison (17 punktów, osiem zbiórek). Duet ten ogółem zdominował grę na tablicach - torunianie wygrali walkę na tablicach 32:28.

- Polfarmex zanotował łącznie aż 13 zbiórek w ataku, ale w ważnym momencie, w kluczowym momencie spotkania opanowaliśmy "deskę" i dzięki temu wygraliśmy. Bardzo ważne było również to, że zatrzymaliśmy rywala na 70 punktach, czym udowodniliśmy, że naprawdę potrafimy dobrze bronić i ogółem wygraliśmy to spotkanie na spokojnie - dodał Sulima.

Wydaje się, że najgorsze chwile Polski Cukier ma już za sobą. Torunianie przegrali siedem kolejnych meczów na przełomie listopada i grudnia, ale nowy rok rozpoczęli od dwóch wygranych. W najbliższy weekend beniaminka czeka kolejny trudny mecz - z Anwilem Włocławek na wyjeździe.

Komentarze (2)
avatar
TomE
12.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
barakuda
12.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Akurat deskę wygrał Polfarmex 37 do 35. Gwoli ścisłości. Mieliśmy więcej strat i mniejszą skuteczność z gry i stąd porażka. A nie z opanowania tablic jak głosi Sulima.