Bartłomiej Wołoszyn: Chcę przeprosić kibiców

Mecze z Polskim Cukrem mają wielkie znaczenie dla Polfarmexu. W sobotę kutnianie przegrali z torunianami. - Nie pozostaje mi nic innego, jak przeprosić kibiców - powiedział Bartłomiej Wołoszyn.

Przed meczem z Polskim Cukrem, sztab trenerski kutnowskiego klubu podjął decyzję, że Bartłomiej Wołoszyn oraz Patrik Auda, a więc drugi i czwarty strzelec zespołu, wejdą do gry z ławki rezerwowych. Decyzja ta była podyktowana faktem, że w przeszłości gracze pierwszej piątki Polfarmexu Kutno nie otrzymywali wystarczającego wsparcia od rezerwowych. Na 1052 punkty zdobyte w 14 meczach ligowych, zmiennicy rzucili tylko 209, czyli zaledwie 19,8 procent.
[ad=rectangle]
- Mieliśmy plan na ten mecz, żeby zacząć go inaczej, żeby zwiększyć siłę ognia ławki rezerwowych. I po części to nam się udało, bo Bartek zagrał nie tylko dobrze, ale bardzo dobrze. Niestety, w ogólnym rozrachunku na niewiele to nam się zdało - powiedział po zakończeniu sobotniego spotkania trener Polfarmexu Kutno, Jarosław Krysiewicz.

Jacek Jarecki oraz Michal Batka, którzy pojawili się w pierwszej piątce kosztem wspomnianej dwójki, nie otrzymali jednak szansy w większym wymiarze czasowym (Polak 12, Słowak pięć minut) i łącznie rzucili... jeden punkt. Natomiast Wołoszyn i Auda zdobyli razem 33 punkty, trafiając 10 z 20 rzutów. Ławka rezerwowych zyskała zatem siłę ognia (tym razem aż 41 z 70 oczek zespołu), ale nie zmieniło to sytuacji drużyny, która przegrała piąty z sześciu ostatnich meczów.

[i]

- Nie pozostaje mi nic innego, jak przeprosić kibiców -[/i] powiedział po zakończeniu spotkania Wołoszyn, dodając - Wiem, że to był bardzo ważny mecz dla klubu, dla miasta, dla kibiców i naprawdę chcieliśmy go wygrać. Uważam, że dobrze przygotowywaliśmy się do tego spotkania, na treningach widziałem zaangażowanie moich kolegów, ale niestety wszystko skończyło się niepomyślnie.

Polfarmex przegrał 70:80, prowadząc w całym spotkaniu przez zaledwie trzy minut na początku starcia. Przez zdecydowanie większą część pojedynku to rywale z Torunia kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Druga porażka z rzędu Polfarmexu oznacza, że drużyna do strefy play-off traci już dwa punkty i ma tylko jeden punkt więcej, niż 11. w tabeli Polski Cukier.

- Na ten moment ekipa z Torunia pokazała nasze mankamenty, ale nie ma co już wracać do przeszłości. Musimy jednak walczyć, nic więcej nam nie pozostało - dodał Wołoszyn.

W następnej kolejce, rozpoczynającej rundę rewanżową, Polfarmex zagra u siebie z Rosą Radom.

Komentarze (9)
avatar
Kibic Polfarmexu Kutno
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaczynamy w sobotę rundę rewanżową im szybciej uda się zakontraktować nowych zawodników tym lepiej będzie dla nas.W tym momencie czasu za bardzo nie mamy bo okienko transferowe w PLK jest tylko Czytaj całość
avatar
Kibic Polfarmexu Kutno
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A my kibice wciąż czekamy na informację od zarządu o tym kto wzmocni drużynę Polfarmexu Kutno.10 zawodników zostało 2 juniorów na Rosę Radom w sobotę to zdecydowanie za mało.... 
avatar
bigbit
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma za co przepraszać... Ale graj tak dalej 
qbik
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wybaczam ;-) 
Kobe Baran
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
łatwo się przeprasza po lepszym meczu, ja tylko mam nadzieję, że będzie grał już na podobnym poziomie. może to jest w ogóle pomysł na Bartka. może gra z ławki wychodzi mu lepiej?