W sobotę dość niespodziewanie podopieczni Wojciecha Wieczorka pokonali na wyjeździe innego beniaminka - Wilki Morskie Szczecin. Dla gości z Dąbrowy Górniczej była to już trzecia wygrana z rzędu. Wcześniej zespół MKS pokonał Śląsk Wrocław oraz Asseco Gdynia. Co takiego zmieniło się w drużynie, że drużyna w ostatnim czasie spisuje się tak dobrze?
[ad=rectangle]
- Uważam, że gramy lepiej, szczególnie w końcówkach spotkań. Wcześniej kilka razy zdarzyło się nam grać z innymi drużynami jak równy z równym, ale czegoś brakowało w ostatnich minutach. Miejmy nadzieję, że nadal będziemy robić postępy - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Adam Metelski, podkoszowy MKS Dąbrowa Górnicza.
W ostatnim spotkaniu najwięcej oczek uzbierał Ken Brown - 26. Dzielnie wspierali go Dalton Pepper (18) i Myles McKay(17). Najlepiej z Polaków wypadł - Paweł Zmarlak - autor dziewięciu punktów.
- Na pewno nasza gra w ostatnich meczach wyglądał dużo lepiej. W tych wygranych meczach stanowiliśmy dobry kolektyw, na boisku się uzupełnialiśmy, ktoś miał gorszy mecz zawodnik z ławki go uzupełniał i się otwierał. W ważnych momentach byliśmy tam, gdzie być powinniśmy. Dodać do tego czasem trochę szczęścia i udało nam się wygrać - przyznaje z kolei Marcin Piechowicz, rozgrywający MKS Dąbrowa Górnicza.
Po trzech zwycięstwach z rzędu dąbrowianie przesunęli się na 12. miejsce w tabeli, ale mają jeden mecz zaległy. We wtorek zagrają na wyjeździe z AZS Koszalin. Czy pokuszą się o kolejne zwycięstwo?