Dąbrowianie od piątku przebywają na Pomorzu. W sobotę MKS rywalizował z Wilkami Morskimi Szczecin. Gracze Wojciecha Wieczorka czasu na odpoczynek nie mieli za dużo, ponieważ we wtorek zmierzą się z AZS Koszalin. W sobotę z kolei w Sopocie zagrają w Ergo Arenie z Treflem Sopot.
[ad=rectangle]
- To jest dość niecodzienna sytuacja. Bardzo dawno nie byliśmy na tak długim wyjeździe. Nie graliśmy też dwóch meczów w tak krótkim czasie, ale miejmy nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży - mówi nam Marcin Piechowicz, rozgrywający MKS Dąbrowa Górnicza.
W sobotę do zwycięstwa dąbrowian poprowadził tercet Amerykanów. Najwięcej oczek uzbierał Ken Brown - 26. Dzielnie wspierali go Dalton Pepper (18) i Myles McKay (17). Najlepiej z Polaków wypadł - Paweł Zmarlak - autor dziewięciu punktów.
- Zagraliśmy dość równy mecz. Być może pięć minut było poniżej poziomu. O wyniku tego spotkania zadecydowała obrona, która w ostatnich meczach wyglądała dość dobrze - dodaje Piechowicz.
We wtorek beniaminka z Dąbrowy Górniczej czeka trudniejsze zadanie, bo po drugiej stronie parkietu stanie ekipa AZS Koszalin. - Można powiedzieć, że personalnie wyglądają bardzo dobrze i też tak wyglądają na parkiecie. Wszystko zostało dobrze ustawione. Każdy z tych zawodników mógłby grać w pierwszej piątce. Każdy wnosi coś do gry. Mam nadzieję, że zagramy na podobnym poziomie jak ze Śląskiem Wrocław i wtedy wszystko jest możliwe - kończy Piechowicz.