Anwil zrewanżował się Polskiemu Cukrowi!
Znakomicie spisali się w końcówce pierwszej połowy włocławianie. Anwil wykorzystał niefrasobliwość gości w ofensywie. Polski Cukier wcześniej prezentował się przyzwoicie i przeważnie znajdował się na prowadzeniu, ale często miewał przestoje. Ten pod koniec drugiej kwarty okazał się najdłuższy ze wszystkich. Miał też najgorsze skutki.
Zespół Predraga Krunicia nie tylko z łatwością odrobił straty, ale w dodatku zdołał nieco odskoczyć. "Rottweilery" zdołały bowiem wywalczyć siedem "oczek" zaliczki. To nie była co prawda wielka przewaga, lecz niewątpliwie ustawiła gospodarzy w świetnym położeniu. Zwłaszcza że wcześniej grali nierówno. Ich atutem były ponowienia i całkiem dobra gra pod koszem, ale mimo wszystko ich efektywność niekiedy pozostawiała wiele do życzenia.Liderem beniaminka był Corbett. Amerykanin był niezwykle skuteczny na dystansie. Trafił aż sześć z ośmiu rzutów z dystansu i zakończył mecz z dorobkiem 24 punktów. Tylko trzy "oczka" mniej od niego zapisał William Franklin, który dołożył jeszcze 8 zbiórek i tyle samo asyst, ale to nie wystarczyło do tego, aby uchronić gości od porażki.
Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 78:76 (17:18, 23:15, 19:28, 19:15)
Anwil: Simon 21, Vaughn 16, Wysocki 16, Surmacz 13, Crosariol 8, Hajrić 3, Eitutavicius 1, Witliński 0, Raczyński 0.
Polski Cukier: Corbett 24, Franklin 21, Denison 12, Sulima 5, Comagić 4, Perka 4, Zyskowski 3, Nowakowski 2, Sroka 1, Jankowski 0.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.