Gorzów - Kraków 2:0! Relacja z meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.- Wisła Can-Pack Kraków

Sobotnie spotkanie było niewątpliwym hitem kolejki. Naprzeciw siebie stanęły zespoły z samego czuba ligowej tabeli. Wisła Kraków osłabiona brakiem Eweliny Kobryn oraz Chominque Holdsclaw nie sprostały drużynie KSSSE, zarazem tracąc fotel lidera FGE.

Piotr Wiszniewski
Piotr Wiszniewski

Wynik pierwszej kwarty otworzyła niezawodna w tym sezonie Katarina Zohnova lecz po rzucie za trzy punkty Doroty Gburczyk, to osłabione kadrowo krakowianki zdołały wyjść na prowadzenie, którego nie oddały do drugiej kwarty. Po kolejnej trójce Gburczyk Wisła prowadziła już 14:20, KSSSE próbowało odrobić straty lecz na przeszkodzie stanęła Dominique Canty, która w pierwszej kwarcie zdobyła aż 11 punktów. Gdy wydawało się, że podopieczne trenera Wojciecha Downara-Zapolskiego skończą kwartę ze sporą przewagą, na sekundy przed końcem za trzy trafiła Shala Crawford a na tablicy widniał wynik 20:23.

Początek drugiej połowy to istna wymiana ognia po obu stronach boiska. Krakowianki seryjnie trafiały zza linii 6,26 m. a gorzowianki odpowiadała akcjami 2+1. Do połowy drugiej kwarty wynik oscylował w okolicach remisu, wtedy dała o obie znać Marta Fernandez a dzięki jej punktom Wisła wyszła aż 10 punktową przewagę. Wydawało się, że krakowianki zgodnie z planem pokonają KSSSE. W końcówce pierwszej części gry straty odrobiła kapitan gorzowskiej ekipy, Justyna Żurowska a druga kwarta zakończyła się wynikiem 38:45.

Gorzowianki na drugą połowę spotkania wyszły zupełnie odmienione. Bardzo agresywna obrona sprawiła, że koszykarki z Krakowa w trzeciej kwarcie zdołały zdobyć zaledwie 9 punktów a dzięki przechwytom Zohnovej i Samanthy Richards KSSSE mozolnie odrabiało straty. Na minutę przed końcem do remisu 54:54 doprowadziła czeska strzelczyni Zohnova a na prowadzenie KSSSE dała Żurowska. Gorzowianki trzecią kwartę wygrały aż 18:9.

Początek czwartej kwarty to popis gry Katariny Zohnowej, która tradycyjnie już była najskuteczniejszą zawodniczką KSSSE. Krakowianki chcąc bardzo szybko odrobić straty popełniały sporo błędów, które skutkowały kolejnymi straconymi punktami. Na trzy minuty przed końcem podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego prowadziły już 10 punktami. Zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, krakowianki ostatecznie zniwelowały tratę do pięciu punktów lecz to nie wystarczyło. KSSSE drugi raz w tym sezonie pokonało Wisłę Kraków 75:70.

Drużyna z Gorzowa w tym sezonie ma popularny "patent" na rywalki z Krakowa. W tym sezonie KSSSE wygrało oba spotkania rozgrywane mięty tymi zespołami. Sobotnie zwycięstwo podobnie jak te w poprzedniej rundzie było historyczne. Gorzowianki pierwszy raz pokonały Wisłę na własnym parkiecie.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Wisła Can-Pack Kraków 75:70 (20:23, 18:22, 18:9, 19:16)

KSSSE: Zohnova 19, Taylor 17, Żurowska 15, Breitreiner 12, Crawford 5, Kaczmarczyk 4, Richards 3, Czubak 0, Maruszczak 0.

Wisła: Canty 18, Gburczyk 16, Fernandez 13, Maksimovic 10, Skerovic 7, Kotnis 4, Dupree 2, Gajdosz 0, Zając 0.

Sędziowie: Tomasz Trawicki (Szczecin), Dariusz Szczerba (Wrocław).

Widzów: 1200.

Zobacz aktualną tabelę FGE

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×