Wikana Start nie zaznał jeszcze smaku wygranej w 2015 roku. Przed tygodniem lublinianie byli o krok od sprawienia niespodzianki w Zielonej Górze, ale zawiedli w ostatniej kwarcie i ulegli Stelmetowi 76:84. Najlepszy występ w sezonie zaliczył Alan Czujkowski, który zapisał na swoim koncie 19 punktów. - Szkoda, że nie udało się nam dowieźć przewagi, którą wypracowaliśmy we wcześniejszej części meczu - przyznaje Piotr Śmigielski.
[ad=rectangle]
Ostatnio loty obniżył lider gospodarzy Bryon Allen. Mimo zdecydowanie słabszej skuteczności Amerykanin wciąż pozostaje czołowym strzelcem Tauron Basket Ligi. Przebudzili się za to Śmigielski i Bartosz Diduszko, którzy są mocnymi punktami lubelskiej drużyny. Ten drugi powraca po kontuzji i w piątkowy wieczór będzie do dyspozycji trenera Pawła Turkiewicza.
W Wikanie zadebiutuje Isaac Wells, trenujący z zespołem od pewnego czasu. Ma on wzmocnić strefę podkoszową, ponieważ Robert Lewandowski nie zawsze spisuje się na miarę oczekiwań. Czy ten transfer okaże się lepszym ruchem, niż zatrudnienie Vance'a Cooksey'a, którego pożegnano po miesiącu?
Z kolei Energa Czarni zdecydowali się na zmianę szkoleniowca, chociaż ostatnio zanotowali serię zwycięstw. Drużynę przejął Donaldas Kairys, a starcie z outsiderem to dla niego dobra okazja do efektownego rozpoczęcia pracy w Słupsku.
Goście plasują się w środku stawki, ale dobra passa rozbudziła ich apetyty. Jak dotąd na wyjazdach zanotowali cztery wygrane i tyle samo porażek. Jeśli poprawią ten bilans, to mogą przesunąć się nieco wyżej w tabeli.
W pierwszym meczu minimalnie lepsza okazała się słupska ekipa. Energa Czarni odprawiła z kwitkiem beniaminka, lecz lublinianie zaprezentowali się z niezłej strony. Teraz Wikana Start chce zrewanżować się przeciwnikowi. Czy gospodarzom uda się pokonać faworyta i odbić od dna?
Wikana Start Lublin - Energa Czarni Słupsk / pt. 23.01.2015, godz. 19:00
Hala Globus, ul. Kazimierza Wielkiego 8.