Bardzo ciekawie zapowiada się we Wrocławiu starcie otwierające 17.kolejkę Tauron Basket Ligi. Niepokonany na własnym parkiecie Śląsk podejmie nieobliczalną drużynę Trefla Sopot. Czy Darius Maskoliunas i jego podopieczni będą w stanie zrewanżować się za porażkę w pierwszej rundzie?
[ad=rectangle]
Drużyna Śląska uległa małym przetasowaniom. Ze składu ubyli Murphy Burnatowski i Mantas Cesnauskis, ale w ich miejsce zakontraktowano Vuka Radivojevicia i Łukasza Wiśniewskiego. Póki co te zmiany potwierdzają, że WKS może być jeszcze silniejszy. Z "Wiśnią" w składzie gracze ze stolicy Dolnego Śląska wyraźnie pokonali King Wilki Morskie Szczecin i przerwali serię czterech meczów bez zwycięstwa na wyjeździe.
- Z przyjściem Wiśniewskiego znacznie poszerzyliśmy naszą rotację, co sprawia, że będziemy mogli grać z większą intensywnością - mówi przed meczem Emil Rajković, trener Śląska. To właśnie rzucający obrońca Śląska będzie miał okazję stanąć oko w oko z drużyną, z którą w 2011/2012 zdobył srebrny medal w TBL. Czy teraz przyczyni się do pokonania swoich byłej ekipy?
Trefl to z kolei zespół, po którym nie wiadomo czego się można spodziewać. Drużyna z Trójmiasta wygrała trzy mecze z rzędu w tym na trudnym terenie w Zgorzelcu, ale w ostatniej kolejce doznała niespodziewanej porażki z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Jeśli koszykarze Maskoliunasa chcą myśleć o wygranej muszą liczyć na swoją skuteczność zza łuku. Z drugą skutecznością w lidze w tym elemencie zawodnicy Trefla są bardzo niewygodnym rywalem.
Z pewnością we wrocławskiej Orbicie emocji nie zabraknie. Śląsk chce kontynuować marsz bez porażki na własnym parkiecie, a Trefl z kolei marzy o pokonaniu kolejnej ekipy na jej terenie, tym bardziej, że na dolnośląskie drużyny ma patent - o czym świadczy wygrana w Zgorzelcu.
[b]Mecz Śląsk Wrocław - Trefl Sopot w piątek 23 stycznia o godzinie 19:00 we wrocławskiej hali Orbita.
[/b]