Zbyt późne przebudzenie - relacja z meczu Artego Bydgoszcz - Energa Toruń
Ponownie świetne derbowe widowisko stworzyły koszykarki z Bydgoszczy i Torunia. Tym razem ze zwycięstwa cieszyły się zawodniczki Tomasza Herkta.
- Artego grała w niedzielę mądrzejszą koszykówkę i cały mecz rywalki wygrały dzięki świetnie rozegranej pierwszej kwarcie. Źle rozpoczęliśmy to spotkanie, zupełnie tak samo, jak podczas półfinału Pucharu Polski i tym razem nie udało nam się dogonić bydgoszczanek. Dobra druga połowa w naszym wykonaniu to było trochę za mało, aby pokonać przeciwniczki. Zaskoczyła nas też dobra postawa Markeishy Gatling - podsumował wszystko Omanić.
Apogeum emocji mieliśmy w czwartej kwarcie. Na osiem minut przed końcem po rzucie Maurity Reid bydgoszczanki prowadziły tylko 54:53. Wymiana ciosów trwała praktycznie do końca, ale więcej sił w końcówce zachowały bydgoszczanki, które grały lepiej w obronie. Ponadto cenne punkty coraz lepiej grającej Markeisha Gatling oraz jedna trójka doświadczonej Julie McBride przesądziły o sukcesie ekipy Tomasza Herkta. Na dodatek w ekipie gości za nadmiar przewinień musiała zejść z parkietu Amanda Jackson.
Warto zaznaczyć, że niedzielny pojedynek był świetną promocją żeńskiego basketu, a mecz w Artego Arenie oglądał komplet widzów. To dobra zapowiedź przed czekającymi nas play-offami.
Artego Bydgoszcz - Energa Toruń 72:66 (25:14, 20:16, 9:18, 18:18)
Artego: Morris 17, Gatling 13, McBride 11, Carter 11, Kuin 10, Mowlik 6, Krężel 3, Bekasiewicz 1, Koc 0.
Energa: Reid 19, Jackson 14, R. Harris 10, Pawlak 7, Makowska 6, Fikiel 3, A. Harris 2, Ajduković 2, Walich 2, Suknarowska 1, Misiuk 0.