Wielki sukces PGE Turowa! Mistrz Polski w Top16 Pucharu Europy!

PGE Turów Zgorzelec po kapitalnym meczu pokonał Lietuvos Rytas Wilno 104:93 i wywalczył awans do najlepszej szesnastki Pucharu Europy! To wielki sukces mistrzów Polski.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Wygrana w czwartkowy wieczór dawała mistrzom Polski awans do najlepszej szesnastki Pucharu Europy - drugich co do ważności rozgrywek na Starym Kontynencie. Rywal był jednak z najwyższej półki, choć ostatnio w nieco słabszej formie. Lietuvos nie był tak wymagającym przeciwnikiem jak miesiąc temu. Zgorzelczanie potrafili narzucić litewskiej ekipie swój styl gry - ofensywna i szybka gra okazała się kluczem do wygranej, która da ekipie Rajkovicia awans z 1. lokaty do dalszej fazy gier.

Początkowo zapowiadało się na ciężki bój, bowiem po premierowej kwarcie był remis 25:25. Goście imponowali niewiarygodną skutecznością, przekraczająca do połowy drugiej kwarty 80 procent! Polski zespół grał nieźle, lecz odskoczył dopiero w końcówce pierwszej połowy. Seria 9:2 po trafieniach Vlada Moldoveanu pozwoliła osiągnąć prowadzenie 49:43.

Collins do Wrighta PGE Turów - Lietuvos: Collins do Wrighta Źródło: TVP S.A.

Kluczowa dla losów spotkania okazała się jednak trzecia odsłona. W niej PGE Turów zaprezentował najwyższą klasę i był nie do zatrzymania. Od stanu 51:49 rozpoczęła się istna dominacja gospodarzy, którzy serią trójek rozbili i zniechęcili Lietuvos do dalszej gry. Do kapitalnie dysponowanego Mardy'ego Collinsa dołączył Damian Kulig, który potrafił zebrać piłkę pod koszem i wykończyć akcję 2+1, aby po chwili znaleźć się na obwodzie i przedziurawić kosz rywala rzutem za trzy punkty.

PGE Turów wygrał tę część aż 31:15 i stało się jasne, że nikt mu nie odbierze zwycięstwa. Choć przewaga w pewnym momencie była bliska 30 punktów (91:64) ekipa z Wilna nie dawała za wygraną. Niemający nic do stracenia goście zaczęli niespodziewanie trafiać za trzy punkty - prym wiódł w tym Martynas Gecevicius, który w czwartej kwarcie trafił aż pięć takich rzutów. Przewaga diametralnie zmniejszyła się, lecz na szczęście PGE Turów potrafił w porę odpowiedzieć.

Setny punkt efektownym wsadem zaakcentował Chris Wright, lecz Kulig i Collins okazali się najlepszymi graczami spotkania. Reprezentant Polski zgromadził 27 punktów, do których dołożył osiem zbiórek, cztery przechwyty i trzy asysty, z kolei Amerykanin miał 21 oczek, siedem zbiórek, sześć asyst i cztery przechwyty. Zgorzelczanie trafili w całym spotkaniu 13 trójek, z czego osiem po przerwie.

Kulig demoluje obronę rywali PGE Turów - Lietuvos: Kulig demoluje obronę rywali Źródło: TVP S.A.

Co ciekawe, ostatnim zespołem, który w europejskich pucharach zajął 1. miejsce w swojej grupie był... PGE Turów Zgorzelec. W sezonie 2007/2008 ekipa z przygranicznego miasta z bilansem 8-2 uzyskała awans do ćwierćfinału Pucharu ULEB, gdzie jednak uległa Dynamo Moskwa.

W ostatniej kolejce fazy Last32 PGE Turów zagra na wyjeździe z Baloncesto Sewilla. Mecz zaplanowano na środę, 11 lutego. PGE Turów Zgorzelec - Lietuvos Rytas Wilno 104:93 (25:25, 24:18, 31:15, 24:35)

PGE Turów: Kulig 27, Collins 21, Chyliński 13, Moldoveanu 13, Taylor 13, Wright 9, Dylewicz 6, Czyż 2, Zigeranovic 0, Karolak 0.

Lietuvos: Gecevicius 22, Lukauskis 15, Kavaliauskas 12, Juskevicius 9, Janavicius 9, Moser 8, Leslie 8, Ławrynowicz 6, Orelik 3, Valeika 1, Baron 0, Jasaitis 0.

Czy PGE Turów Zgorzelec ma szansę triumfować w Pucharze Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×