Duży sponsor nadal na pokładzie Stelmetu Zielona Góra
Firma Cinkciarz.pl nadal będzie wspierała zielonogórską koszykówkę. - Tak dużo nas łączy, że aż prosiło się o to, aby zrobić z tego silniejszy związek - przyznał Janusz Jasiński.
Dawid Borek
Logo firmy Cinkciarz.pl pojawiło się na koszulkach zielonogórskich koszykarzy już podczas niedzielnego meczu w Koszalinie, kiedy to biało-zieloni po emocjonującym starciu przegrali jednym punktem z AZS Koszalin.
- Może po niedzielnym meczu nie powinniśmy mieć dobrych humorów, ale życie składa się z fajnych momentów, ale też tych gorszych. W niedzielę właśnie był ten gorszy, ale teraz znów jest dobry moment i żyjmy tą chwilą. To dla nas olbrzymia przyjemność i szansa do rozwoju. To firma, która wyrosła z naszej, zielonogórskiej społeczności, która osiąga olbrzymie sukcesy na arenie polskiej i europejskiej, podobnie jak koszykarski Stelmet. Tak dużo nas łączy, że aż prosiło się o to, aby zrobić z tego silniejszy związek. Z całego serca chciałbym powiedzieć, że to bardzo ważna chwila w życiu klubu, a także w moim życiu osobistym, no udało mi się namówić kolejnego silnego partnera do tego, aby był z koszykówką i to na dłużej, mam nadzieję, że na dobre i na złe - skomentował Janusz Jasiński.
Duży sponsor nadal na pokładzie Stelmetu Zielona Góra
- W Polsce spotykam się z wieloma prezesami koszykarskich klubów i Zielona Góra jest postrzegana jako wzór do naśladowania na wielu płaszczyznach. Dziękuję za to, że tak konkretny i globalny podmiot, który jest znaną i rozpoznawalną marką w Polsce i Europie, będzie z nami na wiele lat. Jeszcze raz za to dziękuję, że zarząd nam zawierzył i będzie się z nami utożsamiał. To dla nas chluba, że do głębszej współpracy pozyskaliśmy właśnie taką firmę - powiedział Jerzy Kotarski, prezes Stelmetu Zielona Góra.