Biała Gwiazda notuje niezłą passę. Wygrane na krajowym podwórku i w Eurolidze bez wątpienia pozytywnie nastrajają, a dodatkowo dużą rolę odgrywa fakt, iż zespół ma szansę zakończyć sezon zasadniczy unikając porażki. Dlatego też nikt w stolicy Małopolski nie wyobraża sobie, by teraz podopiecznym Stefana Svitka przytrafiła się wpadka.
[ad=rectangle]
Przede wszystkim dysponują szerszym składem niż rywalki. Teoretycznie łatwiej zniosą trudny zmagań. Co prawda ostatni pojedynek stoczyły w środę, więc odpoczywały dość krótko, lecz przynajmniej nie zaliczyły kilkuset kilometrowej podróży, którą przebyły gorzowskie zawodniczki. To zawsze wpływa na zmęczenie. Pytanie czy znajdzie odzwierciedlenie w boiskowej formy.
AZS wie, że powinien się zrehabilitować. W swoim poprzednim występie uległ niżej notowanemu Basketowi Gdynia, co sprawiło niemiłą niespodziankę. Tym razem drużyna pokaże najprawdopodobniej o wiele wyższy poziom. To jedyne wyjście jeżeli chce się zagrozić uczestnikowi Euroligi.
Trener Dariusz Maciejewski posiada kilka koszykarek, które umieją przesądzić o losach potyczek. Zresztą nie bez powodu Sharnee Zoll, Alyssia Brewer oraz Olena Ogorodnikova zostały wybrane do Meczu Gwiazd. Cały tercet pełni absolutnie kluczową rolę, zwłaszcza pod względem ofensywy. Krakowianki wiedzą zatem kogo muszą przypilnować.
W dwóch wcześniejszych starciach ekstraklasy zdobywały one ponad 100 "oczek", więc oczekiwania pod Wawelem są słusznie rozbudzone. Niemniej ważną kwestię stanowi również oszczędzanie sił. Już parę dni później złoty medalista TBLK stawi czoła Galatasaray Stambuł. Tylko zwycięstwo zagwarantuje awans do fazy play off i siłą rzeczy w klubie myśli powoli zaczynają krążyć wokół tego wydarzenia. Najlepszym sposobem na uniknięcie zbędnych nerwów jest zaprezentowanie dobrego, solidnego basketu od samego początku. Wtedy najprościej zbudować sobie przewagę, która daje poczucie komfortu.
Początek meczu w sobotę o godzinie 16.
Akademiczki przepłyną Wisłę? - zapowiedź meczu Wisła Can Pack Kraków - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.
Mistrzynie Polski w sobotę podejmą gorzowski AZS, który co prawda plasuje się za najsilniejszą czwórką ligi, ale potrafi przysporzyć problemów.