MKS Dąbrowa Górnicza z siedmioma zwycięstwami i trzynastoma porażkami na koncie zajmuje 12. miejsce w Tauron Basket Lidze. Dąbrowianie cały czas myślą jednak o grze w play-offach. Apetyty MKS zostały nieco rozbudzone po wyjazdowym zwycięstwie z Polfarmexem Kutno. Teraz podopieczni Wojciecha Wieczorka mają "chrapkę" na kolejnego beniaminka - w niedzielę na własnym parkiecie zmierzą się z Polskim Cukrem Toruń.
[ad=rectangle]
- Liga ostatnio jest niesamowicie nieprzewidywalna, także nasze szanse na play-off ciągle istnieją i myślę, że to nasz cel. A poza tym chcemy wykorzystywać każdy mecz, by uczyć się na przyszłe lata - zaznacza Marcin Piechowicz, rozgrywający MKS Dąbrowa Górnicza.
Torunianie w ostatnim czasie spisują się naprawdę solidnie. Trzy zwycięstwa z rzędu spowodowały, że Polski Cukier wrócił do gry o play-offy. Aczkolwiek ekipa z Grodu Kopernika ma tylko punkt więcej od MKS Dąbrowa. Jeśli dąbrowianie chcieliby "prześcignąć" torunianin, to muszą pokonać ich różnicą 15 punktów (w pierwszym meczu przegrali 71:86).
- Walczymy o jak najlepsze miejsce w końcowym rozrachunku. P play-off będzie trudno, chociaż teoretycznie są jeszcze jakieś szanse. Natomiast jeśli będziemy wygrywać mecze, które powinniśmy wygrywać - wszystko jest możliwe - zapewnia z kolei Mateusz Dziemba, gracz MKS Dąbrowa Górnicza.
a Franklin poprowadzi nas do zwycięstwa!