Wichniarz zakontraktowany przez Sportino

26-letni skrzydłowy Łukasz Wichniarz został nowym zawodnikiem beniaminka tegorocznych rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki - Sportino Inowrocław. Umowę obowiązującą do zakończenia obecnego sezonu, podpisano w sobotę. Debiut nowego gracza inowrocławskiej drużyny nastąpi 20 grudnia podczas derbowego spotkania z Anwilem Włocławek.

Mateusz Stępień
Mateusz Stępień

Tegoroczne rozgrywki Łukasz Wichniarz rozpoczął w Atlasie Stali Ostrów Wielkopolski. W zespole Andrzeja Kowalczyka rozegrał jednak raptem trzy mecze, po czym działacze klubu zdecydowali się na rozwiązanie umowy z zawodnikiem. Na Kujawach 26-letni skrzydłowy przebywał od ponad tygodnia. Początkowo jedynie trenował z zespołem, lecz jednocześnie prowadzone były też rozmowy w sprawie kontraktu. W sobotę, obydwie strony doszły do ostatecznego porozumienia.

- W sobotę sfinalizowaliśmy umowę z Łukaszem Wichniarzem, która będzie obowiązywała do końca bieżących rozgrywek. W najbliższym czasie planujemy także pozyskanie dwóch kolejnych koszykarzy - powiedziała Wiesława Pawłowska, wiceprezes inowrocławskiego Sportino.

Dla Wichniarza jest to już drugi angaż w Sportino. Wcześniej, w sezonie 2006/2007 reprezentował barwy tej drużyny, gdy ta, występowała jeszcze w pierwszej lidze. Był wówczas jednym z podstawowych graczy (średnio: 32 minuty, 12, 5 punktu, 5,4 zbiórki). Wraz z kujawskim zespołem, już w pierwszym roku funkcjonowania w rozgrywkach seniorskich, stanął przed wielką szansą historycznego awansu do ekstraklasy. Na drodze inowrocławian stanął jednak Górnik Wałbrzych, który pomimo, iż w półfinałowej rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywał 0:2, zdołał wygrać trzy następne spotkania i w konsekwencji to właśnie podopieczni ówczesnego szkoleniowca Radosława Czerniaka, uzyskali promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Debiut Wichniarza w nowym - starym klubie, nastąpi 20 grudnia w meczu z Anwilem Włocławek. W derbach Kujaw miał także zagrać Tony Lee, amerykański rozgrywający Sportino, który jakiś czas temu, ze względów rodzinnych zmuszony był wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Sytuacja znacznie się jednak skomplikowała: - Tony ostatnio kontaktował się z trenerem Krutikowem. Opowiedział o swojej bardzo trudnej sytuacji. Matka koszykarza jest w bardzo tragicznym stanie. Prosił też, abyśmy skontaktowali się z nim w przyszłym tygodniu - dodała Pawłowska.

Od tego, jak w najbliższym czasie potoczą się sprawy rozgrywającego Sportino, zależeć będą dalsze działania zarządu klubu, dotyczące pozyskania nowych koszykarzy: - Rozmawialiśmy wraz z trenerem o wzmocnieniach i wspólnie doszliśmy do wniosku, iż potrzebny jest nam jeszcze rozgrywający, a także uniwersalny gracz mogący występować zarówno na pozycji rzucającego obrońcy, jak i niskiego skrzydłowego - zakończyła wiceprezes inowrocławskiego klubu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×