Zespół rezerw Mistrza Polski do tego spotkania przystąpił mocno osłabiony. Sopocki team musiał stawiać czoła rywalowi bez Adam Łapety, Przemysława Zamojskiego, Tomasza Świętońskiego, Aleksandra Krazuze i Mateusza Kostrzewskiego, którzy zmagają się z chorobą lub są świeżo po niej.
W pierwszej połowie, jednak rywal sopocian - ekipa Intermarche Zastalu Zielona Góra zbytnio chyba nie odczuwała, że gra z drużyną, w której nieobecni są prawie wszyscy czołowi zawodnicy. Co prawda zielonogórzanie po siedmiu minutach meczu prowadzili 17:6, ale w dalszych fragmentach potyczki nie mieli już tak łatwo. Od tego stanu koszykarze Asseco Prokomu II zdobyli 11 "oczek", Zastal ani jednego, a pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 17:17.
Miejscowi na początku drugiej kwarty kontynuowali dobrą grę, jaką pokazali pod koniec inauguracyjnej odsłony i po trafieniach z dystansu Jakuba Kietlińskiego i Krzysztofa Krajniewskiego mieli przewagę pięciu punktów (25:20). Swobodne poczynania ekipy z Trójmiasta były efektem rozluźnienia "Zastalowców", którzy poprzez miewanie chwil dekoncentracji zostawali boleśnie skazywanie przez graczy z Sopotu. W końcówce "ćwiartki" numer dwa podopieczni Tomasza Herkta już powrócili na właściwy tor i pierwsze dwadzieścia minut spotkania wygrali 39:35.
Druga połowa to bezdyskusyjna przewaga zielonogórskich koszykarzy. Zastal nie miewał już przestojów w grze i systematycznie powiększał prowadzenie. Młody zespół z Sopotu nie radził sobie z twardą obroną i bardziej doświadczonymi zielonogórzanami, którzy dobrze wypracowywali sobie pozycje rzutowe. Równo z końcem trzeciej kwarty, goście prowadzili 58:46. W ostatniej odsłonie zawodnicy trenera Herkta od sopocian oddalili się na ponad 20-punktowy dystans i ostatecznie zwyciężyli 76:53.
W ekipie Zastalu najlepsze zawody rozegrał Bartosz Sarzało (28 minut, 18 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty. Gracz ten w meczu oddał 10 rzutów, z czego wszystkie okazały się celne (4/4 za dwa, 2/2 za trzy i 4/4 za jeden). Ponadto z bardzo dobrej strony pokazał się Marcin Chodkiewicz (18 punktów, 6 zbiórek i 3 przechwyty). Nie zawiódł także Łukasz Wilczek, którego wszędzie było "pełno" (9 punktów, 5 przechwytów, 4 zbiórki i 4 asysty).
Asseco Prokom II Sopot - Intermarche Zastal Zielona Góra 53:76 (17:17, 18:22, 11:19, 7:18)
Asseco Prokom II: Hrycaniuk 15 (1), Kietliński 12 (3), Krajniewski 11 (2), Sikora 7 (1), Załucki 3 (1), Trela 2, Paul 2, Bach 1, Kalski 0, Wojdyr 0.
Intermarche Zastal: Sarzało 18 (2), Chodkiewicz 18 (3), Wiekiera 13 (1), Ł. Wilczek 9 (1), Kalinowski 5 (1), Taberski 4 (1), Wiśniewski 4, Olszewski 3 (1), Rajewicz 2, M. Wilczek 0, Wrobel 0.