Jarosław Zyskowski junior: Mecze ze Śląskiem mają dodatkowy smaczek

Jarosław Zyskowski junior jest wychowankiem wrocławskiego Śląska. Teraz w koszulce Polskiego Cukru zmierzy się z tą drużyną. Czy ten mecz traktuje wyjątkowo?

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Jarosław Zyskowski junior swoją koszykarską karierę rozpoczynał w ekipie Śląska Wrocław. 22-latek później reprezentował barwy WKK Wrocław, ŁKS Łódź, Kotwicy Kołobrzeg i Asseco Gdynia, w którym jednak nie rozegrał ani jednego oficjalnego spotkania. W trakcie przygotowań do sezonu nabawił się poważnej kontuzji kolana. Przed obecnymi rozgrywkami przeniósł się do Torunia, gdzie z powodzeniem reprezentuje barwy Polskiego Cukru.

W sobotę jego ekipa zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Czy gracz ten mecz traktuje wyjątkowo? Mobilizacja jest większa, niż przy normalnym spotkaniu ligowym, czy wręcz przeciwnie? - Na pewno ma dodatkowy smaczek, jestem wychowankiem tego klubu, od dziecka chodziłem i kibicowałem tej drużynie, tato w niej grał i obecnie asystentem jest trener Łukasz Grudniewski, który w dużej mierze ukształtował mnie koszykarsko, u którego stawiałem pierwsze poważne kroki w seniorskiej koszykówce - zauważa Zyskowski, który nie żałuje faktu, że nie reprezentuje obecnie barw ekipy z Wrocławia.
Jarosław Zyskowski jest wychowankiem Śląska Wrocław Jarosław Zyskowski jest wychowankiem Śląska Wrocław
- Jestem w Toruniu i bardzo mi tu dobrze, więc nie mam czego żałować - mówi gracz, który notuje bardzo dobry sezon. Przeciętnie zdobywa 9,1 punktu w czasie 23 minut spędzonych na parkiecie.

W ostatnim czasie ekipa z Grodu Kopernika znajduje się w rewelacyjnej formie. Podopieczni Miliji Bogicevicia wygrali cztery mecze z rzędu i znacząco poprawili swoją sytuację w tabeli. Po 21 rozegranych kolejkach torunianie mają 30 punktów i zajmują 10. miejsce w tabeli. Beniaminek ma jednak tylko oczko mniej od Trefla Sopot, z którym za kilka kolejek zmierzy się na własnym parkiecie.

- Na pewno wygrana ze Śląskiem zwiększy nasze szanse, aczkolwiek teraz każdy mecz będzie tak samo ważny i na wagę play-offow, więc musimy o tym pamiętać i być skoncentrowanym przez 40 minut - uważa Zyskowski.

Polski Cukier płynie w stronę play-offów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×