Sarunas Vasiliauskas podczas meczu w Zielonej Górze doznał groźnie wyglądającego urazu. Uderzony przypadkowo łokciem przez Adama Hrycaniuka upadł zamroczony na parkiet, a po zejściu na ławkę rezerwowych stracił przytomność i został odwieziony karetką do szpitala. Tam przeszedł konieczne badania, m.in. przy użyciu tomografa komputerowego.
[ad=rectangle]
Zawodnik do Sopotu wrócił w poniedziałek z kierownikiem zespołu (dzień później niż cała drużyna). W tej chwili trudno powiedzieć, czy gracz wystąpi w spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsk.
POLECAMY: Leny Kravitz w Gdańsku! Tu kupisz bilety!
- Według diagnozy wystawionej po badaniach w szpitalu w Zielonej Górze, Sarunas Vasiliauskas doznał wstrząśnienia mózgu. Na szczęście szybko odzyskał przytomność i teraz czuje się już dużo lepiej. Zgodnie z zaleceniem lekarzy obecnie odpoczywa w domu, do treningów powinien wrócić w najbliższych dniach. Na dziś trudno powiedzieć czy wystąpi w najbliższym meczu z Energą Czarnymi Słupsk, będzie to zależało od opinii lekarza drużyny - mówi Aleksander Walda, trener odnowy biologicznej.