Partizan triumfuje w meczu na szczycie - podsumowanie 12. kolejki Ligi Adriatyckiej

Starcie gigantów w hali Pinior zamieniło się w koncert jednego aktora. 22-letni strzelec Partizana Belgrad Uros Tripkovic zdobył 28 punktów, trafiając 8 z 9 rzutów za trzy punkty! "Czarno-biali" zaprezentowali także świetną grę w obronie, w związku z czym Cibona Zagrzeb nie miała nic do powiedzenia. W pozostałych spotkaniach nie obyło się bez niespodzianek a największą z nich jest bez wątpienia porażka Buducnosti Podgorica z FMP Zeleznik.

W tym artykule dowiesz się o:

Niesamowity popis strzelecki Urosa Tripkovicia miał miejsce przede wszystkim w drugiej kwarcie. Wówczas 22-letni zawodnik Partizana Belgrad trafił cztery rzuty zza linii 6,25m w odstępie zaledwie 5 minut. Dzięki temu przewaga gospodarzy urosła nawet do 14 punktów. W ekipie Cibony na całej linii zawiódł kwartet liderów (Kus, Prkacin, Homan, Troha), który trafił w sumie 4 na 23 rzuty z gry! Wszystko to z powodu wybornej defensywy mistrza Serbii, uniemożliwiającej skuteczną grę w ofensywie. Dodatkowo, Partizan królował na deskach, gdzie wygrał rywalizację w stosunku 42:22. Dzięki tej wygranej "czarno-biali" zachowali pozycję lidera w Lidze Adriatyckiej. Z kolei Cibona przegrała po raz pierwszy od 6. kolejek i z bilansem 8-4 plasuje się na 5. pozycji.

Po 6. zwycięstwach z rzędu padła twierdza w Podgoricy. Buducnost po raz pierwszy w tym sezonie poległ we własnej hali, przegrywając z FMP Zeleznik. Mistrz Czarnogóry pod koniec trzeciej kwarty prowadził nawet 56:44 i wydawało się, że pewnie odniesie kolejne zwycięstwo. Tymczasem młodzież z Belgradu wzięła sprawy w swoje ręce i rozegrała kapitalną czwartą kwartę. W niej Pantery zdobyły 13 punktów bez odpowiedzi rywala, niwelując momentalnie straty. Ostatnie minuty to prawdziwa wojna nerwów, którą niespodziewanie wygrali młodzieżowcy ze stolicy Serbii. Punkty na wagę zwycięstwa zdobył Nemanja Protic. Był to jednocześnie pierwszy mecz Milovana Stepandicia w roli szkoleniowca FMP Zeleznik.

Blisko sensacji było także we Vrsacu, gdzie miejscowy Hemofarm potrzebował dogrywki, aby uporać się z outsiderem rozgrywek, Wojwodiną Nowy Sad. Gospodarze przystąpili do tej rywalizacji osłabieni brakiem najlepszego strzelca Vladana Vukosavljevicia, który dzień przed meczem złamał nogę. Początkowo nie wpłynęło to na dyspozycję Pomarańczowych, bowiem po dwóch kwartach prowadzili różnicą 8 punktów. Po przerwie do głosu doszły Tulipany z północy Serbii, które w trzeciej odsłonie zniwelowały cały deficyt. Po raz kolejny świetną partię rozgrywał Charron Fisher, zdobywca 23 punktów i 10 zbiórek. W dodatkowym czasie gry więcej doświadczenia i opanowania wykazali miejscowi koszykarze, wygrywając tym samym 7. kolejne spotkanie.

KK Krka - Bosna Sarajewo 75:71

(R. Shields 22, D. Marcelic 18, S. Petrov 17 - S. Burrell 13, G. Ikonic 12, D. Dordevic 11)

KK Zagrzeb - Crvena Zvezda Belgrad 80:84

(K. Simon 20, P. Babic 10, A. Stimac 10 - M. Keselj 23, A. Owens 18, E. Kikanovic 12)

Helios Domzale - KK Split 89:72

(A. Snow 27, N. Jacobson 15, M. Krusic 12 - E. Shannon 22, M. Batina 15, Z. Vrkic 13)

KK Zadar - Olimpija Lublana 87:80

(D. Ivanov 20, J. Johnson 18, M. Garnett 16 - V. Golubovic 20, J. Hukic 13, M. Zupan 12)

Buducnost Podgorica - FMP Zeleznik 64:66

(N. Misanovic 14, V. Micov 13, V. Dasic 9 - D. Labovic 14, P. Samardziski 14, M. Raduljica 13)

Hemofarm Vrsac - Wojwodina Nowy Sad 96:88 po dogrywce

(B. Krstovic 21, M. Pavkovic 17, M. Macvan 15 - C. Fisher 23 (10 zb), G. Bajic 19, M. Popovic 13)

Partizan Belgrad - Cibona Zagrzeb 69:56

(U. Tripkovic 26, N. Velickovic 10, A. Rasic 9 - E. Calloway 18, D. Kus 9, V. Vukusic 7)

Komentarze (0)