Miodrag Rajković: Jesteśmy zmęczeni
PGE Turów Zgorzelec gładko pokonał Wikanę Start Lublin i awansował na trzecie miejsce w tabeli. Teraz mistrz Polski będzie miał tydzień na odpoczynek.
Paweł Patyra
W pierwszych minutach prowadzili niżej notowani gospodarze. PGE Turów Zgorzelec szybko wrócił na właściwe tory i po dwóch kwartach wygrywał 49:35. Faworyzowani goście nie zachwycili, a mimo to spokojnie wykonali swoje zadanie. - Poświęciliśmy wystarczająco energii, żeby wygrać mecz. Ważne dla mnie jest, że lepiej niż dotąd kontrolowaliśmy zbiórki w defensywie. W konsekwencji łatwiej jest kontrolować wynik w trakcie gry - ocenia Miodrag Rajković.
Do niedawna PGE Turów musiał radzić sobie na kilku frontach. Po odpadnięciu z europejskich pucharów może skupić się na Tauron Basket Lidze. Szkoleniowiec nie ukrywa, że napięty terminarz dał się we znaki jego podopiecznym. - Jesteśmy trochę zmęczeni. W najbliższym czasie będziemy rozgrywać jeden mecz w tygodniu, więc będzie okazja, by ponownie złapać świeżość i najlepiej jak potrafimy przygotować się do ostatniej części sezonu. Zawodnicy otrzymają dwa dni wolnego na odpoczynek, by później przygotować się do meczu u siebie z Dąbrową Górniczą - kończy Rajković.