Dlaczego w Gdyni zabrakło Bartłomieja Wołoszyna?

Polfarmex Kutno musiał sobie poradzić w Gdyni bez Kamila Łączyńskiego, jak i Bartłomieja Wołoszyna. O ile wiedzieliśmy o pierwszej absencji, brak tego drugiego był zaskoczeniem.

- Już z Koszalinem miałem pewne problemy zdrowotne. Nie ukrywam, że wówczas zagrałem na własną prośbę i ten uraz pachwiny nieco się pogłębił. Podjęliśmy decyzję, aby zbytnio nie ryzykować - mówi nam Bartłomiej Wołoszyn, który poczynania kolegów oglądał z perspektywy ławki rezerwowych.

[ad=rectangle]

Aczkolwiek gdyby była taka potrzeba, to zawodnik pojawiłby się w spotkaniu z Asseco Gdynia. Jednakże jego koledzy wykonali świetną pracę i trener Jarosław Krysiewicz nie musiał po niego sięgnąć. - Z trenerem była taka umowa, że jeśli byłbym potrzebny, to bym się na parkiecie pojawił, ale zawodnicy spisali się rewelacyjnie. Udźwignęli presję spotkania - dodaje Wołoszyn.

Problemy zdrowotne zawodnika nie są jednak poważne i gracz na pewno zagra z Treflem Sopot 28 marca. Warto przypomnieć, że następną kolejkę kutnianie rozegrali awansem. W Szczecinie bardzo pewnie pokonali Wilki Morskie. - Potrzebuję po prostu kilku dni odpoczynku i na pewno wrócę na mecz z Treflem - komentuje gracz.

Komentarze (13)
barakuda
18.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Początek sezonu miał bardzo dobry. Bardzo dobrze ułożona ręka. Potrafi seryjnie trafiać zza łuku. Niestety jest nierówny. Zdaniem wielu, niewykorzystany talent. Wchodzi w dobry dla koszykarza w Czytaj całość
bigboy
18.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie wiem czy tylko ja to tak widzę, ale drużyna zyskuje na braku Wołoszyna. Jego umiejętności obronne są zerowe, a jeśli dodamy do tego zupełny brak zaangażowania po bronionej stronie parkietu Czytaj całość
avatar
Anwil ponad wszystko
18.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie gral bo byl umowiony z Polatem we Wloclawku na kawce, potem kupili wspolnie mydlo w realu i spedzili noc w hotelu jak za dawnych czasow :)