Wszechstronny jak Gortat! Świetny mecz Polaka i wygrana Wizards

Świetny mecz Marcina Gortata! Polak był skuteczny i wszechstronny, dzięki czemu Washington Wizards wygrali czwarty kolejny mecz, pokonując na wyjeździe Philadelphię 76ers.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Czarodzieje bez Nene i Johna Walla rozegrali świetne spotkanie. Odpoczywających liderów zastąpili inni, a Marcin Gortat zanotował kapitalne zawody. Nasz rodak zdobył 18 punktów przy rewelacyjnej skuteczności 8/9 z gry i 2/2 z linii. Do tego dołożył siedem zbiórek, sześć asyst (wyrównany rekord kariery) i aż cztery bloki (wyrównany rekord sezonu). Wszystko to w zaledwie 26 minut.

Gortat błysnął już w premierowej kwarcie, w której to wywalczył 12 punktów. Po jego świetnej grze Wizards prowadzili 27:12 i było jasne kto tego dnia zwycięży. Do przerwy Czarodzieje mieli na swoim koncie już 70 oczek i skuteczność powyżej 70 procent!

Więcej punktów od Gortata zdobyli tylko Bradley Beal - 21 oraz Ramon Sessions - 19. Ekipa z Waszyngtonu trafiała na 65,3 proc. skuteczności, która jest najwyższą w historii klubu w meczu wyjazdowym! Goście rozdali aż 35 asyst na 47 trafionych rzutów z gry.

- Myślę, że moi gracze rozegrali niesamowite zawody. Mieliśmy wiele wolnych pozycji, wynikających z bardzo dobrej gry piłką - powiedział Randy Wittman, szkoleniowiec Wizards.

Ekipa Gortata wciąż ma szansę na rozpoczęcie play-off z uprzywilejowanej pozycji. Ich strata do Toronto Raptors i Chicago Bulls wynosi zaledwie jedno spotkanie. Wizards zagrają jeszcze z: Nets, Hawks, Pacers i Cavaliers.

W niesamowitej formie są nadal koszykarze San Antonio Spurs, którzy na finiszu rozgrywek udowadniają wszystkim, że znów będą liczyć się w walce o mistrzostwo NBA. Dziewiąta wygrana z rzędu miała miejsce w meczu przeciwko Houston Rockets 110:98.

Tony Parker wywalczył 27 punktów, a świetny w ostatnich dniach Kawhi Leonard dołożył 20 oczek. Ostrogi zapewniły sobie triumf dzięki kapitalnej postawie w trzeciej odsłonie, wygranej 28:18. - Był bardzo cierpliwy i i trudny do upilnowania przez rywala. Bardzo dobrze egzekwował swoje rzuty i podawał do lepiej ustawionych graczy - chwalił Parkera Gregg Popovich, trener SAS.

Spurs z bilansem 53-26 mają szansę na zwycięstwo w swojej dywizji. Doścignęli bowiem Grizzlies i Rockets, którzy legitymują się tylko nieco lepszym bilansem. Wszystko zatem rozstrzygnie się w ostatnich dniach sezonu zasadniczego, gdzie będzie trwała walka o jak najlepszą pozycję przed play-off.

Cleveland Cavaliers najlepszą ekipą dywizji centralnej. LeBron James trafił kluczową trójkę w ostatnich sekundach mecz z Milwaukee Bucks, wygranego 104:99. "LBJ" zgromadził 21 punktów, dziewięć zbiórek i osiem asyst. 27 oczek miał Kyrie Irving.

- Wygranie dywizji znaczy dla nas wiele, ale oczywiście nasze cele na ten sezon są inne - przyznał James.

Chicago Bulls niespodziewanie przegrali u siebie z Orlando Magic 103:105, lecz wydarzeniem wieczoru był powrót Derricka Rose'a. Lider Byków powrócił po kolejnej kontuzji i zdobył dziewięć punktów w 19 minut.

Na Zachodzie wciąż nie wiadomo dla kogo 8. miejsce. New Orleans Pelicans dostali zimny prysznic od Memphis Grizzlies, przegrywając aż 74:110. Tym samym zarówno oni jak i Oklahoma City Thunder legitymują się bilansem 42-36.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Washington Wizards 90:119 (24:35, 30:35, 23:25, 13:24)
(Covington 27, Richardson 17, Robinson 11 - Beal 21, Sessions 19, Gortat 18)

Charlotte Hornets - Toronto Raptors 74:92 (15:20, 16:27, 14:22, 29:23)
(Walker 15, Roberts 10, Mo Williams 10 - DeRozan 18, L. Williams 16, Vasquez 16)

Detroit Pistons - Boston Celtics 103:113 (16:30, 31:25, 27:36, 29:22)
(Drummond 22, Jackson 21, Monroe 19 - Thomas 34, Crowder 17, Bass 16)

Orlando Magic - Chicago Bulls 105:103 (21:29, 31:30, 27:28, 26:16)
(Oladipo 23, Vucevic 22, Payton 17 - Butler 19, Gasol 15, Gibson 15)

Brooklyn Nets - Atlanta Hawks 111:114 (26:33, 30:32, 26:29, 29:20)
(Lopez 26, Johnson 21, Young 15 - Horford 24, Scott 20, Carroll 19)

New York Knicks - Indiana Pacers 86:102 (14:26, 24:28, 17:29, 31:19)
(Galloway 19, Bargnani 15, Smith 12 - Hill 20, Miles 13, West 11)

Memphis Grizzlies - New Orleans Pelicans 110:74 (27:24, 28:12, 26:19, 29:19)
(Randolph 15, Green 15, Gasol 15 - Davis 12, Pondexter 11, Evans 10)

Milwaukee Bucks - Cleveland Cavaliers 99:104 (22:26, 22:26, 28:22, 27:30)
(Carter-Williams 30, Paczulia 19, Middleton 16 - Irving 27, James 21, Love 16)

San Antonio Spurs - Houston Rockets 110:98 (32:33, 25:20, 28:18, 25:27)
(Parker 27, Leonard 20, Diaw 15 - Harden 22, Ariza 19, Howard 16)

Denver Nuggets - Los Angeles Lakers 119:101 (35:33, 23:21, 35:17, 26:30)
(Faried 29, Gallinari 27, Lawson 16 - Clarkson 21, Kelly 17, Davis 15)

Utah Jazz - Sacramento Kings 103:91 (21:22, 22:27, 32:24, 28:18)
(Hood 20, Favors 18, Gobert 12 - Landry 16, Casspi 16, McLemore 16)

Dallas Mavericks - Phoenix Suns 107:104 (27:30, 32:33, 26:22, 22:19)
(Ellis 20, Nowitzki 19, Chandler 12 - Green 30, Markieff Morris 19, Bledsoe 14)

Portland Trail Blazers - Minnesota Timberwolves 116:91 (29:19, 26:17, 29:26, 32:29)
(Aldridge 24, Lopez 18, Lillard 17 - Wiggins 29, LaVine 18, Martin 17)

Czy Washington Wizards awansuje na 4. miejsce na Wschodzie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×