W ostatniej kolejce słupszczanie dość łatwo uporali się z Jeziorem Tarnobrzeg na wyjeździe 81:70. W obozie Energi Czarnych panuje jednak niezadowolenie z tego spotkania. Dlaczego?
- To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Odskakiwaliśmy na kilkunastopunktowe prowadzenie, ale przez brak koncentracji traciliśmy prowadzenie. Na szczęście mimo nie najlepszej gry kontrolowaliśmy to spotkanie od początku do końca - uważa Karol Gruszecki, który po raz kolejny z Drago Pasaliciem pociągnęli zespól do wygranej. Gruszecki zdobył 24 punkty, z kolei chorwacki środkowy dołożył 15 oczek.
[ad=rectangle]
Słupszczanie zwycięstwo zawdzięczają przede wszystkim świetniej pierwszej kwarcie, którą wygrali aż 30:16. Ten fragment gry ustawił losy całego spotkania. Gospodarze próbowali gonić wynik, ale Czarni bardzo spokojnie odpierali te ataki. Kiedy tylko tarnobrzeżanie próbowali zbliżyć się do rywala, ten natychmiast włączał drugi bieg i znowu odskakiwał na ponad 10 punktów.
Na takie przestoje Energa Czarni nie będą mogli sobie pozwolić w niedzielnym spotkaniu. Rywalem słupszczan będzie Polfarmex Kutno, który cały czas walczy o udział w play-offach. Podopieczni Donaldasa Kairysa aspirują za to do gry w pierwszej czwórce.
- Jest to dla nas kolejne bardzo ważne spotkanie. Drużyna z Kutna cały czas walczy o ósme miejsce, także my będziemy musieli się bardzo dobrze przygotować, aby wygrać przed własną publicznością. Polfarmex to groźny zespół - zaznacza Gruszecki.