Kto nowym trenerem AZS-u Koszalin? Klub ma trzy warianty!

Sporo nazwisk jest w orbicie zainteresowań działaczy AZS-u Koszalin. Z obiegu wypadli Mike Taylor i Darius Maskoliunas, którzy byli przymierzani do tego stanowiska.

Sporo niewiadomych

Działacze klubu nie chcą podawać przyczyn, dla których pożegnano się z dotychczasowym trenerem - Igorem Miliciciem. Sprawa jest o tyle dziwna, ponieważ wyniki bronią chorwackiego szkoleniowca. To był zresztą najlepszy sezon zasadniczy w historii klubu. Przypomnijmy, że po 26 rozegranych kolejkach Akademicy legitymują się bilansem 18:8.

[ad=rectangle]

Nam udało się dowiedzieć, że to nie wyniki zadecydowały o rozstaniu się z chorwackim szkoleniowcem, a coś bardziej "głębszego". Na czwartkowej konferencji prasowej rąbka tajemnicy nieco uchylił Piotr Kwiatkowski - dyrektor klubu, który podkreślił, że w drużynie narastał pewien problem.

- Kulisy rozstania z trenerem Miliciciem to wewnętrzna sprawa klubu i tak zostanie. Nie będziemy nic wyciągać na światło dzienne. Ze swojej strony mogę powiedzieć, bo wiem, że tego oczekują od nas ludzie, iż w tym sezonie udowodniliśmy swoją pracą, że działamy dość rozsądnie, poważnie i odpowiedzialnie. Skoro podjęliśmy taką decyzję, to widocznie musieliśmy mieć mocne powody. To była kumulacja wielu działań, zachowań, które od kilku tygodni gdzieś tam się nasilały. Czasami po prostu nie ma innego wyjścia - szczerze przyznał Kwiatkowski.

Kto poprowadzi zespół AZS-u Koszalin?
Kto poprowadzi zespół AZS-u Koszalin?

Na razie opcja "rezerwowa"

Po Miliciciu obowiązki pierwszego trenera przejął Wojciech Zeidler i to on poprowadzi zespół w starciu z Wikaną Startem Lublin. Zespół pod jego wodzą trenuje od poniedziałku i normalnie przygotowuje się do spotkania z beniaminkiem.

- Często bywa tak, że to właśnie asystent przejmuje schedę po pierwszym trenerze. On teraz prowadzi drużynę i przygotowuje ją do meczu z Wikaną Startem Lublin - podkreślał Kwiatkowski.

[b]

Co dalej? Klub ma trzy warianty[/b]

W dalszym ciągu nie jest jednak znane nazwisko trenera, który na dłużej przejmie zespół koszalińskich Akademików. Działacze klubu nie spieszą się z zakontraktowaniem nowego szkoleniowca. - Wszyscy wiemy, w jakiej sytuacji się znajdujemy. Zostały cztery mecze do końca sezonu zasadniczego. Jest już ekstremalnie późno. Jeżeli mamy podjąć jakąkolwiek decyzję, to musi być ona przemyślana, odpowiedzialna i rozsądna. Nie chcemy popsuć tego, co razem zbudowaliśmy z trenerem Miliciem, Zeidlerem - dodał Kwiatkowski.

Sporo nazwisk przewija się w orbicie zainteresowań działaczy. Do wczoraj (środa) realna była kandydatura Dariusa Maskoliunasa, ale ostatecznie Litwin nie zasiądzie na ławce AZS-u. Na niej nie znajdzie się również... Mike Taylor, opiekun reprezentacji Polski.

Dyrektor AZS-u przyznał, że klub ma przygotowane trzy warianty:

1) Zatrudnienie trenera tylko do końca obecnego sezonu.

2) Nawiązanie dłużej współpracy z nowym trenerem.

3) Pozostawienie W. Zeidlera na stanowisku pierwszego trenera.

- Rozmawiamy z trzema, czterema kandydatami. Myślimy o tym, aby pozostawić tego trenera na dłużej bądź podpisać kontakt z tzw. "strażakiem" do końca obecnego sezonu. Wchodzi jeszcze opcja pozostawienia Zeidlera na tym stanowisku. Cały czas się nad tym zastanawiamy. Są trzy opcje. Musimy podjąć decyzję odpowiedzialną - zaznaczył Kwiatkowski.

Finanse nie są problemem

W związku z zaistniałą sytuacją klub poniesie straty finansowe, bo trzeba przecież opłacić kontrakt Igora Milicicia i podpisać umowę z nowym szkoleniowcem. Czy klub jest na to gotowy?

- Finanse nie są żadnym problemem klubu i to mogą potwierdzić zawodnicy, trenerzy i wszyscy pracownicy. Klub nie ma żadnych zaległości. Nie ma żadnych obaw, aby przekroczyć wcześniej ustalony budżet - zapewnił Kwiatkowski.

Źródło artykułu: