La'Marshall Corbett: Spokojna koszykówka w Zielonej Górze
- Nie wszyscy umieją grać, gdy presja obciąża barki. Staramy się grać spokojnie i mam nadzieję, że ten spokój pokażemy w Zielonej Górze - mówi La'Marshall Corbett przed meczem z liderem tabeli.
- Wydaje się, że Anwil już nie gra o play-off, Polfarmex ma problem w związku z kontuzją lidera. W grze jesteśmy więc przede wszystkim my i Trefl Sopot. Jestem pewien, że walka będzie trwała do ostatniej kolejki, ale my już teraz - zaczynając od meczu ze Stelmetem - musimy wygrywać, by zwiększać swoje szanse - dodaje Amerykanin.
Polski Cukier wygrał siedem z ostatnich dziewięciu meczów (pokonując m.in. PGE Turów, Śląsk czy Trefla, a przegrywając tylko z AZSem i Asseco) i trudno oprzeć się wrażeniu, że forma graczy z Torunia jest najwyższa w całym sezonie.- Rzeczywiście, ustabilizowaliśmy naszą koszykówkę i obecnie wygląda ona bardzo dobrze. W kolejnych meczach chcemy jednak grać jeszcze lepiej, ale jednocześnie - nie chcemy zwiększać sobie presji. Presja i tak już jest, bo każdy w Toruniu liczy, że zagramy w play-off, ale trzeba zrobić wszystko, by ona nie rosła. Trzeba podejść do tego na luzie, bo nie wszyscy umieją grać, gdy presja obciąża barki. Staramy się więc grać spokojnie i mam nadzieję, że ten spokój pokażemy w Zielonej Górze - tłumaczy Corbett.
Zapytany o to, w jaki sposób Polski Cukier zamierza pokonać lidera tabeli i wicemistrza Polski, Amerykanin wskazuje na skuteczną obronę. - Kluczem będzie defensywa. Uważam, że jeśli zatrzymamy, albo chociaż ograniczymy ich kluczowych zawodników, to wówczas będziemy blisko wygranej. Uważam, że w obronie gramy całkiem nieźle, dlatego jesteśmy w stanie to zrobić. Czasami mamy co prawda problem z przełożeniem naszej defensywy na skuteczny atak, ale wierzę jednak, że przeciwko Stelmetowi zagramy skutecznie i w obronie, i w ataku. Możemy to zrobić, bo robiliśmy to już wcześniej - kończy zawodnik.