Przed tym meczem koszykarze Polfarmeksu deklarowali, że nie mogą zmarnować swojej szansy. Do Kutna zawitał w środę outsider Tauron Basket Ligi, Jezioro Tarnobrzeg, które jednak w tym sezonie kilka razy sprawiło już psikusa faworytom. W ostatniej kolejce tarnobrzeżanie pokonali na przykład pogrążony w kryzysie Anwil Włocławek. Gospodarze mieli to na uwadze i w żaden sposób rywala nie chcieli lekceważyć. Jak się okazało, swojej szansy nie zmarnowali.
[ad=rectangle]
Wynik pojedynku nie do końca jednak odzwierciedla to, co działo się w środę na parkiecie w Kutnie. Obie drużyny długo bowiem prowadziły równorzędną walkę, a przewaga gospodarzy zaczęła się zarysowywać dopiero po pierwszej połowie. Należy dodać, że kutnianie zagrali w tej batalii skuteczniej od rywala, wykorzystywali szanse na łatwe punkty i co chyba odegrało najważniejszą rolę - lepiej ustawili szeregi obronne, zatrzymując licznik przeciwnika na 62 punktach. Mówiąc zatem wprost - to zwycięstwo im się zwyczajnie należało.
Pierwsze minuty tego pojedynku miały ultra defensywny charakter. Na parkiecie dominowała twarda walka z minimalnym wskazaniem na ekipę gości. Już na początku drugiej kwarty tarnobrzeżanie skrzętnie wykorzystali jednak kilka błędów w defensywie rywala i odskoczyli na dziewięć punktów. Gdyby utrzymali ten poziom dłużej, prawdopodobnie mieliby spore szanse na odniesienie zwycięstwa w tym spotkaniu, zwłaszcza, że mecz był bardzo defensywny. Ich gra jednak wyraźnie się zacięła.
Kutnianie, głównie za sprawą skutecznie grającego Patrika Audy, straty odrobili jeszcze przed przerwą i to z nawiązką. Tuż po niej natomiast włączyli drugi bieg i zaczęli powoli dystansować Jezioro, by na 10 minut przed ostatnią syreną zyskać dziewięć punktów przewagi. W szeregach gości sprawy w swoje ręce starał się brać Josh Miller, ale Amerykanin, choć był najlepszym strzelcem swojego teamu, zbyt często pudłował i w zasadzie jeszcze bardziej pogrążał swój zespół.
W ostatniej odsłonie kutnianie potwierdzili, że przed tym pojedynkiem lepiej odrobili lekcję od rywala i dopełnili dzieła z wielką swobodą. Polfarmex wygrał zatem dwunasty mecz w sezonie, a dla Jeziora była to 21 porażka w tych rozgrywkach.
Polfarmex Kutno - Jezioro Tarnobrzeg 77:62 (13:18, 21:12, 22:15, 19:17)
Polfarmex:
Auda 23, Grochowski 15, Łączyński 13, Johnson 11, Jarecki 8, Wołoszyn 5, Sobczak 2, Malczyk, Bartosz, Jakóbczyk
Jezioro: Miller 21, Williams 14, Patoka 13, Wall 8, Morawiec 4, Wysocki 2, Rycerz, Młynarski, Wojdyr.