MUKS wygrał… jedną kwartę (relacja)

Niespodzianki i emocji nie było w sobotnim meczu Ford Germaz Ekstraklasy pomiędzy MUKS Poznań i Wisłą Can Pack Kraków. Zgodnie z przewidywaniami zdecydowane zwycięstwo odniosły mistrzynie Polski, które pokonały młody zespół ze stolicy Wielkopolski 94:54.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Supremacja krakowianek nie podlegała wątpliwości ani przez chwilę. Od pierwszej minuty prowadziły podopieczne Wojciecha Downar-Zapolskiego, po dziesięciu minutach było 9:29, po dwudziestu - 22:54. - Wyszłyśmy skoncentrowane jak na każdy mecz, szybko zdobyłyśmy przewagę, a 30 punktów do przerwy sprawiło, że w drugiej części mogłyśmy już kontrolować spotkanie - przyznała Ewelina Kobryn, jedna z głównych autorek przekonywującego zwycięstwa - zdobyła 19 punktów trafiając wszystkie rzuty (9/9 za 2 pkt, 1/1 za 1 pkt). - Najważniejsze, że ten mecz zakończyliśmy bez żadnej kontuzji, których już mamy w tym sezonie dosyć - dodał Downar-Zapolski.

Wiślaczki były lepsze w każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła. Zdecydowanie wygrały walkę na tablicach (29:49), pod koszem MUKS-u zebrały tylko jedną piłkę mniej, niż gospodynie (16:15), były świetnie dysponowane rzutowo (30/56 za 2, 5/9 za 3). Przewaga fizyczna była aż nadto widoczna. - Średnia wieku w moim zespole to 19 lat, niektóre dziewczyny mają 16, ważą po 50-60 kg, pod koszami nie mieliśmy więc żadnych szans - wyjaśnił Piotr Nayder, trener MUKS.

Mimo ogromnych rozmiarów porażki, gospodynie nie muszą wstydzić się swojej postawy. - To był pojedynek Dawida z Goliatem i wynik był znany z góry - przyznał opiekun gospodyń. - Mogę być zadowolony jednak z tego, że wygraliśmy jedną kwartę, dziewczyny starały się realizować założenia taktyczne, a trener Wisły kilka razy się zdenerwował i brał czas - dodał. Łupem MUKS-u padła trzecia odsłona spotkania, a trener Downar-Zapolski na pewno nie był zadowolony z faktu, że pierwsze trzy minuty po przerwie jego podopieczne przegrały 0:11. - Przy tak wysokim prowadzeniu zdarzyła nam się chwila dekoncentracji - wyjaśniła Kobryn.

Był to ostatni mecz obu zespołów w tym roku, przed koszykarkami kilkanaście dni przerwy. - Myślę, że każdemu się ona przyda. Spędzamy ze sobą już dużo czasu i musimy od siebie odpocząć - przyznał Downar-Zapolski.

MUKS Poznań - Wisła Can Pack Kraków 54:94 (9:29, 13:25, 23:19, 9:21)

MUKS Poznań
: Djenebou Sissoko 15, Jennifer Rushing 12, Aleksandra Semmler 8 (2), Dorota Mistygacz 4, Barbara Skowronek 4, Magdalena Idziorek 3 (1), Marta Mistygacz 2, Paulina Miszczuk 2, Angelika Kowalska 2, Magdalena Ziętara 2, Adrianna Najtkowska 0, Ramona Casimiro 0.

Wisła Can Pack Kraków: Candice Dupree 26, Ewelina Kobryn 19, Dominique Canty 12, Slobodanka Maksimovic 11 (1), Paulina Gajdosz 10 (2), Aneta Kotnis 7, Jelena Skerovic 6 (2), Dorota Gburczyk 2, Edyta Czerwonka 1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×