Marcin Malczyk: Musimy liczyć na porażki Trefla
Skrzydłowy Polfarmexu Kutno uważa, że faza play-off dla beniaminka jest nadal sprawą otwartą. Farmaceuci muszą przede wszystkim wygrać dwa ostatnie mecze w rundzie zasadniczej.
Jakub Artych
Drużyna z Tarnobrzega tylko w pierwszej odsłonie potrafiła zaskoczyć Polfarmex i objąć prowadzenie. W pozostałych kwartach lepsi byli Farmaceuci z Kutna, którzy z minuty na minutę powiększali swoją przewagę nad rywalami.
- Sport widział już rożne sytuacje - tłumaczy Malczyk
Mimo zwycięstwa, w obozie kutnian panuje umiarkowana radość. Podopieczni Jarosława Krysiewicza nie dość, że muszą wygrać dwa ostatnie mecze rundy zasadniczej, to na dodatek Farmaceuci liczą na porażki Trefla Sopot. - Niestety musimy teraz liczyć na to, żeby Trefl przegrał dwa ostatnie mecze, my z kolei oba musimy wygrać co nie jest niemożliwe. Sport widział już rożne sytuacje, dlatego póki co nie chcę podsumowywać wyniku drużyny. Ciągle wierzymy w awans do 8 - dodaje.
Najbliższym rywalem Polfarmexu będzie Anwil Włocławek, z którym w pierwszej rundzie beniaminek z Kutna doznał bolesnej porażki. - Pamiętamy tamten pojedynek, dlatego będzie w nas jeszcze większa mobilizacja rewanżu. Anwil jest teraz zupełnie inną drużyną, u nas również zaszło kilka zmian, będzie to zupełnie odrębna historia. Dla nas najważniejsze będzie dopisać po tym meczu dwa punkty do ligowej tabeli - kończy Marcin Malczyk.