Po prostu czysta gra - Michael Ansley o sobie i swojej przygodzie z Polską

Michael Ansley jest spełnionym człowiekiem po czterdziestce. Trzy sezony spędził w NBA, później zwiedził pół koszykarskiego świata, by wreszcie zachwycić się naszą ligą. W Polsce gra już szósty sezon i zamierza tutaj zostać.

Łukasz Ostruszka: Michael pamiętasz jeszcze swój pierwszy mecz w Polsce?

Michael Ansley: Jasne, że tak. To było w Prokomie, wspominam to spotkanie bardzo dobrze.

Jaki jest powód grania w koszykówkę w Twoim wieku, nie wypominając Ci go oczywiście?

- Po prostu czysta gra. Jeśli czuję, że wciąż potrafię grać, że wciąż mogę grać, to dlaczego nie.

Mike co zamierzasz robić w życiu, gdy już grać nie będziesz mógł?

- Zamierzam zostać trenerem koszykarskim. Chciałbym trenować profesjonalne ekipy, zajmować się trenerką na serio. Poważnie myślę o takiej pracy w Polsce.

A czy prowadzisz już jakieś rozmowy?

- Tymi sprawami zajmuje się mój agent, ja na razie tylko gram.

Cofnijmy się trochę wstecz. Jaki był najlepszy zawodnik, z którym się zmierzyłeś?

- W NBA wszyscy byli silni i twardzi, ale jeśli miałbym wybrać jednego, to postawiłbym na Karla Malone’a, był niesamowity, atletyczny, silny. Ciężko było.

Powiedz coś o swoim pobycie w NBA.

- To był fajny okres w moim życiu. Zdobyłem tam wiele doświadczenia, kumpli wspominam bardzo dobrze, byliśmy ze sobą bardzo blisko i zawsze mogłem liczyć na pomoc ze strony reszty zespołu.

Jaki okres w karierze wspominasz najlepiej?

- Zdecydowanie czas gry w Wiśle Kraków. Zbudowano tam znakomitą drużynę, wszyscy kochali to, co robią i razem tworzyliśmy coś naprawdę dobrego. Atmosfera też była super.

Michael jesteś już jakiś czas w Polsce, wygląda na to, że Ci się tutaj spodobało. Jest coś konkretnego, co skłania Cię do pozostania?

- Myślę, że mili ludzie, to jest zdecydowanie największy powód, po prostu dobrze mi z wami.

A polskie kobiety?

- O tak, bez wątpienia należą do najpiękniejszych na świecie.

W Warszawie czujesz się tak samo dobrze, jak w innych miastach tego kraju?

- Można tutaj robić naprawdę wiele rzeczy, to wspaniałe miasto. Kraków i Warszawa to zdecydowanie moje dwa ulubione miasta w Polsce.

Komentarze (0)