PGE Turów czy Stelmet? Kto zakończy sezon na fotelu lidera?

Pojedynki PGE Turowa ze Stelmetem od kilku sezonów przyciągają największą uwagę wszystkich kibiców koszykówki w całej Polsce. Stawką niedzielnego meczu jest pierwsze miejsce w tabeli przed play-off.

Choć prawdziwą rewelacją w tym sezonie jest AZS Koszalin, na wysoki poziom wskoczyła Rosa Radom, a nieźle radzą sobie również Śląsk Wrocław czy Energa Czarni Słupsk, pierwsze miejsce przed play-off przypadnie mistrzowi albo wicemistrzowi Polski. Przed niedzielnym spotkaniem punkt więcej ma Stelmet Zielona Góra, ale wydaje się, że to gospodarze - PGE Turów Zgorzelec - są faworytem.
[ad=rectangle]
Zespół Miodraga Rajkovicia fantastycznie rozpoczął obecny sezon - od 13 kolejnych zwycięstw - i przez chwilę wydawało się, że może zagrozić nawet rekordowi Śląska Wrocław sprzed kilkunastu lat. Ostatecznie jednak PGE Turów zaliczył małą zadyszkę na przełomie stycznia i lutego, ale jak twierdził wówczas trener drużyny: "lepiej by słabsza forma miała przytrafić na przełomie rozgrywek, niż bliżej play-off".

I bliżej play-off, zgorzelczanie zaczęli odzyskiwać dawny wigor. Od porażki z Anwilem Włocławek, mistrzowie wygrali sześć z ośmiu spotkań dzięki czemu nadal mają szansę na zakończenie sezonu zasadniczego na pierwszej pozycji.

Pozycji tej oczywiście nie chce oddać Stelmet Zielona Góra. Ekipa Saso Filipovskiego jako jedyna drużyna w Tauron Basket Ligi, nie przegrała żadnego (!) pojedynku we własnej hali w tym sezonie. Spośród 14 meczów na wyjeździe, zielonogórzanie doznali jednak sześciu porażek. Ostatnia miała miejsce 10 dni temu, a pogromcą okazała się Rosa Radom.

Stelmet przyjedzie do Zgorzelca z jednym, konkretnym celem. Mianowicie, po raz drugi udowodnić PGE Turowowi, że jest w tym sezonie lepszym zespołem. Trzeba jednak pamiętać, że zielonogórzanom wystarczy również - by zachować pierwsze miejsce przed play-off - nie pozwolić mistrzowi wygrać różnicą większą, niż siedem oczek.

W pierwszym meczu obu zespołów emocji nie brakowało, a Stelmet pokazał wielką klasę oraz charakter, odrabiając kilkanaście punktów straty jeszcze z trzeciej kwarty i ostatecznie wygrywając ligowy klasyk 78:70.

Jak będzie w niedzielę? Mecz PGE Turów - Stelmet odbędzie się w niedzielę o godz. 20. Wszyscy kibice liczą jednak, że ostatni pojedynek sezonu zasadniczego będzie "jedynie" zapowiedzią fantastycznych emocji, które czekają nas w play-off.

Źródło artykułu: