Aspiracje przed sezonem w Stalowej Woli były ogromne. Zespół z Podkarpacia miał walczyć o awans do ekstraklasy. Nieco uspokajał sytuację były szkoleniowiec Stali, a obecnie prezes klubu, Leszek Kaczmarski: - Celem jest pierwsza czwórka. Co będzie potem, to się okaże. Drużynę znacznie przemeblowano. Z Stalowej Woli odeszli Michał Nikiel, Maciej Maj, Jacek Jarecki a karierę zakończyli Robert Grzyb i legenda stalowowolskiego basketu Roman Prawica. Szeregi Stali zasilili Adrian Czerwonka, Piotr Ucinek, Maciej Klima, Michał Wołoszyn i Karol Szpyrka. Wobec takich wzmocnień walka o awans stała się bardziej realna.
Pierwszy mecz na inaugurację w Stalowej Woli wypadł bardzo okazale. Stal po dość dobrej grze pokonała AZS Kalisz 69:62. Widać było jednak brak zgrania w zespole. Do tego już w tym meczu odnowiła się kontuzja Pawłowi Pydychowi. Diagnoza była straszna. - Paweł może już nie zagrać w koszykówkę! - stwierdził Kaczmarski. Rozgrywający i lider Stalówki przeszedł operację i dochodzi do siebie. Niebawem okaże się czy Pydych wróci do sportu. - Znając Pawła, to jeśli lekarze powiedzą, że jest szansa, to on na pewno do nas wróci. Chciałbym żeby to było już na decydującą fazę - powiedział obecny szkoleniowiec Stalowców, Bogdan Pamuła.
Kolejny mecz Stali i kolejne zwycięstwo. Tym razem Stalówka wygrała w Białymstoku z Żubrami 66:71, Stalowcy w tym meczu jak nigdy zagrali równo przez czterdzieści minut. Niestety potem było już tylko gorzej. W trzeciej kolejce do hutniczego miasta przyjechał BIG STAR Tychy. Spotkanie było bardzo emocjonujące. Aczkolwiek gdyby nie fatalna postawa Stali w ostatniej kwarcie wynik mógł być inny. - Dzisiaj zagraliśmy dobre trzy kwarty, ale nie udało się wygrać. Zawiodła gra w ofensywie - stwierdził Kaczmarski. Derby z Siarką okazały się kompletną klapą. Stalowcy dostali surową lekcję grając przez całą potyczkę bardzo słabo. O kolejnych derbach, z Sokołem w Łańcucie, koszykarze Stali będą chcieli zapomnieć. - W Łańcucie potrafiliśmy odrobić 17-punktową stratę do rywali, wyjść na prowadzenie w ostatniej kwarcie, a jednak wypuścić wygraną z rąk - powiedział Bartłomiej Szczepaniak. Szósta ligowa potyczka i czwarta z rzędu przegrana. Tylko razem Stalowcy polegli w Łodzi, mimo że do przerwy prowadzili. Potem było tylko gorzej.
W potyczce z warszawską Polonią 2011 wydawało się, że Stalówka w końcu przełamie złą passę. Ale tylko się wydawało. Stal po raz kolejny udowodniła, że gra bardzo nierówno i zazwyczaj jedną kwarta potrafi przegrać całe zawody. Tak i też było w tym meczu. Przez blisko 29 minut gry Stal przeważała. Potem jednak grała już tylko Polonia, która ostatecznie wygrała różnicą dziesięciu oczek. Szósta ligowa przegrana z rzędu przyszła w Jeleniej Górze. Tam również o porażce zadecydowała ostatnia odsłona meczu, w której Stal zdobył tylko 4 oczka!
W kolejnym spotkaniu Stalówka zagrała jak z nut. Koszykarze z Podkarpacia na własnym parkiecie zdemolowali MKS Dąbrowa Górnicza. - Chłopcy pokazali w tym meczu już trochę tej koszykówki jaką chciałbym, żeby grali. Było trochę dobrej defensywy, gry z kontry, z czego Stal słynie. Parę zaczątków było. Jest więc dobry prognostyk na jeszcze lepszą grę - chwalił swoich podopiecznych szkoleniowiec Stali, Bogdan Pamuła, który zamienił się rolami z Leszkiem Kaczmarskim.
Radość nie trwała długo. W Katowicach nie było już tak dobrze. Tzn. było, lecz tylko przez dwadzieścia minut. Do przerwy Stal prowadziła dziesięcioma punktami, by przegrać różnicą aż siedemnastu oczek. Koszykarze ze Stalowej Woli zrehabilitowali się w kolejnym pojedynku. Tym razem dzięki dobrej grze w obronie pokonali Zastal Zielona Góra. - Pokazaliśmy sporo konsekwencji, dużo twardej defensywy, dobrą, przemyślaną grę w ataku i to się opłaciło - stwierdził po meczu Pamuła. Kolejne dwie ligowe potyczki miał być spacerkiem. Najpierw do Stalowej Woli przyjechała Resovia i … wygrała dwoma punktami! Blamaż, kompromitacja, wstyd! Tak można określić, to co się stało. - Jest ogromny żal. Nie potrafiliśmy pokonać Resovii. Nie wiem co można więcej powiedzieć - stwierdził załamany koszykarz Stali, Michał Wołoszyn. Na kolejny mecz koszykarze z Podkarpacia udali się nad morze do Sopotu. Tak jednak ponownie na własne życzenie Stal przegrała, mimo że na 0,.3 sekundy prowadziła, ale skończyło się na dwóch dogrywkach..
Kolejny ligowy pojedynek i kolejna porażka w ostatnich sekundach. Jeszcze na piętnaście sekund przed końcem prowadziła Stal, ale na niecałą sekundę do końca trafili gości i ostatecznie wywieźli ze Stalowej Woli dwa cenne oczka. Po tym meczu do dymisji podał się trener Stalówki. - Ja złożyłem na ręce prezesa rezygnację ze współpracy, ponieważ chyba brakuje mi już argumentów. Zagraliśmy dobry mecz, ale przegraliśmy. W poniedziałek poddam się woli zarządu klubu. Cieszę się, że ktoś docenia to, że zagraliśmy z MOSiR-em dobry mecz. Poprzednie nasze pojedynki w Stalowej Woli były bardzo słabe. Myślę, że nowy trener będzie lepiej pracował - powiedział Pamuła. W ostatnim ligowym spotkaniu pierwszej rundy Stal jeszcze pod wodzą Pamuły wygrała ze Zniczem Basket Pruszków.
Postawa zespołu, który miał walczyć o awans jest tragiczna. Stalowcy nie potrafili wygrać z outsiderami rozgrywek. Patrząc jednak na postawę i grę zespołu można wywnioskować, że Stal przegrała w Tarnobrzegu i Łodzi, ponieważ była słabsza. W pozostałych pojedynkach jedna kwarta zadecydowała o porażce. Ten brak regularności spowodował, że zamiast w czołówce, Stalowcy są na trzynastym miejscu w tabeli. Druga runda powinna być już dużo lepsza. Jeśli tylko Stalówka w końcu zacznie grać płynnie przez pełne czterdzieści minut i nie będą zdarzać się jej długie przestoje, to po kilku kolejkach Stal może znaleźć się w czubie tabeli.
Komplet wyników pierwszej rundy:
STAL - AZS Kalisz 69:62 (18:14, 17:22, 27:8, 7:18)
Żubry - STAL 66:71 (17:21, 19:16, 15:17, 15:17)
STAL - BIG STAR 74:81 (21:22, 18:13, 18:23: 17:23)
Siarka - STAL 79:60 (23:14, 19:14, 23:15, 14:17)
Sokół - STAL 69:63 (11:15, 30:14, 15:21, 13:13)
ŁKS - STAL 84:69 (21:21, 16:18, 25:15, 22:15)
STAL - Polonia 2011 57:67 (14:18, 23:12, 11:17, 9:20)
Sudety - STAL 66:59 (18:22, 18:18, 16:15, 14:4)
STAL - MKS Dąbrowa Górnicza 74:46 (12:24, 20:4, 19:10, 23:8)
AZS AWF Katowice - STAL 79:62 (15:19, 16:22, 26:10, 22:11)
STAL - Zastal 69:62 (14:10, 16:17, 14:15, 25:20)
STAL - Resovia 80:82 (21:20, 26:22, 20:18, 23:22)
Asseco Prokom II - STAL 77:74 (14:18, 21:22, 17:5, 9:16, 16:13)
STAL - MOSiR Krosno 62:63 (16:17, 19:18, 19:12, 8:16)
STAL - Znicz 78:68 (22:11, 19:10, 17:22, 20:25)