Energa Czarni podejmują Śląsk. "Dwa pierwsze mecze będą najważniejsze"

Play-offy Tauron Basket Ligi rozpoczynają się już w najbliższy czwartek. W Słupsku Energa Czarni zmierzą się ze Śląskiem Wrocław.

- Śląsk Wrocław to bardzo niewygodny rywal. Nasze potencjały są bardzo zbliżone. Oba zespoły mają charakter, spodziewam się trudnych i wyrównanych spotkań - mówi nam Jarosław Mokros, skrzydłowy Energi Czarnych Słupsk.

[ad=rectangle]

Podopieczni Donaldasa Kairysa zapowiadają, że chcą skorzystać z przewagi własnego parkietu (ponieśli tylko trzy porażki). - Żadnej taryfy nie będzie. Naszym atutem będzie własny parkiet. Mamy przewagę parkietu. Chcemy wygrać dwa pierwsze mecze. We Wrocławiu gra się bardzo trudno - dodaje zawodnik.

Słupszczanie w świetnym stylu zakończyli sezon zasadniczy. Transfery Jerela Blassingame'a, Drago Pasalicia, a także trenera - Donaldasa Kairysa okazały się "strzałem w dziesiątkę".

- Ekscytacja na pewno jest. Teraz zaczyna się poważne granie. Trzeba pokazać charakter i udowodnić, że to czwarte miejsce przed play-offami nie było dziełem przypadku - przyznaje Jarosław Mokros.

W sezonie zasadniczym słupszczanie przegrali ze Śląskiem Wrocław na własnym parkiecie, ale zrewanżowali się ekipie z Dolnego Śląska na wyjeździe.

- Nie zwracamy uwagi na pojedynczego koszykarza. Koncentrujemy się na całym zespole. Wiemy, kto jest strzelcem, kto dobrze penetruje, a kto gra tyłem do kosza. Mamy opisaną drużynę Śląska. Mamy rozłożony ten zespół na czynniki pierwsze - zaznacza skrzydłowy.

Źródło artykułu: