Mateusz Bartosz: Czas pobyć z rodziną
Koszykarze Polfarmeksu Kutno zakończyli już swoje zmagania i mają czas na odpoczynek w rodzinnym gronie. Mateusz Bartosz w trakcie przerwy międzysezonowej ma także zamiar popracować nad sobą.
Aby uzyskać awans do najlepszej ósemki zespół z Kutna musiał także liczyć na porażkę Trefla Sopot. Czy zawodnicy Polfarmeksu skupiali się na doniesieniach z Lublina? - Wydaje mi się, ze w głowie mieliśmy nasz mecz. Chcieliśmy wygrać w Toruniu. Tymczasem wydarzenia w Lublinie były już dla nas kwestią szczęścia - wyjaśnił 28-letni skrzydłowy.
Godny zauważenia jest fakt, że zespół z Kutna był wspierany przez kilkusetosobową grupę zorganizowaną kibiców. Fani drużyny z województwa łódzkiego byli doskonale słyszalni w dużym toruńskim obiekcie. - Chciałbym podziękować kibicom. Oni są z nami na każdym meczu. Są z nami także poza spotkaniami. W trakcie tygodnia przychodzą do hali. Jest to nam potrzebne, jak każdemu sportowcowi.
Kapitan zespołu z Kutna ma zamiar spędzić najbliższy okres na odpoczynku ze swoją rodziną. Jednak wakacyjny okres nie ma ograniczać się do relaksu przed telewizorem. - Jakaś krótka rekonwalescencja jest potrzebna. Jakiś tydzień czy dwa odpoczynku. Jednak praca nad sobą jest potrzebna i okres między sezonami jest idealny, aby się temu poświęcić. Trzeba też trochę czasu spędzić z rodziną. Sezon jest długi nie zawsze jest okazja pobyć z rodziną. Najbliższy okres to okazja do odpoczynku - zakończył Mateusz Bartosz.