Mike Taylor zatańczył z Akademikami. "Wiem, że to są play-offy"

Mike Taylor poprowadził Rosę Radom do zwycięstwa nad AZS-em Koszalin. - Jesteśmy gotowi do dalszych meczów. Chcemy to wygrać - zapewnia gracz.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
W całym spotkaniu Mike Taylor zdobył aż 24 punkty (10/15 za dwa, 1/6 za trzy, 1/2 za jeden). Amerykanin świetnie wszedł w mecz, bo po pierwszej kwarcie miał już 11 oczek (cała drużyna miała 20)!
- Wiem, że to są play-offy i czeka nas wojna i kolejne bitwy. Jesteśmy gotowi do rywalizacji - podkreśla amerykański combo-guard z Radomia.Taylor był nie do zatrzymania dla koszalińskiej obrony. Amerykanin w stylu Russella Westbrooka odważnie "wjeżdżał" pod kosz, z czym nie potrafili sobie poradzić defensorzy AZS-u. W ostatniej akcji meczu podzielił się jednak piłką. Robert Witka celnie przymierzył z dystansu i dał zwycięstwo Rosie. - Nasza akcja ostatnia była tak zaplanowana. Cieszę się, że udało się ją zrealizować - komentuje zawodnik. - To był bardzo trudny mecz. Myślę, że kluczem do zwycięstwa w tym spotkaniu był fakt, że przez całe 40 minut byliśmy skoncentrowani - zaznacza Taylor.

Radomianie zatrzymali koszalinian na 55 punktach. Dla AZS-u był to najgorszy wynik pod tym względem w sezonie. - Graliśmy twardą obronę, dlatego gospodarze mieli takie problemy w ofensywie - mówi Taylor.

Robert Witka bohaterem Rosy! Radomianie rzutem na taśmę pokonali AZS Koszalin

Czy Rosa Radom wygra drugi mecz w Koszalinie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×