Śląsk z nożem na gardle - zapowiedź meczu Śląsk Wrocław - Energa Czarni Słupsk

Śląsk Wrocław przystępuje do trzeciego meczu z nożem na gardle. Czy podopieczni trenera Emila Rajkovicia podniosą się po dwóch porażkach w Słupsku?

Ta seria jest wyłącznie dla kibiców o mocnych nerwach. Dwa pierwsze mecze w Słupsku mogły równie dobrze pójść na konto Śląska Wrocław, ale drużynie Emila Rajkovicia zabrakło spokoju i opanowania. Teraz Energa Czarni Słupsk przyjeżdżają do stolicy Dolnego Śląska i jak zapowiadają chcą zakończyć tą serię. Ale czy WKS na to pozwoli? Wątpliwe...
[ad=rectangle]
Trener Rajković po ostatnim meczu był rozwścieczony. Trudno mu się dziwić, bo gdyby Śląsk urwał choć jedno spotkanie przystępowałby do kolejnego meczu w zupełnie innych nastrojach, a tak wrocławianie rozpoczną ten mecz w myśl "zwyciężaj albo giń". Energa może, a Śląsk musi, ale można się spodziewać, że będzie miał po swojej stronie szóstego zawodnika w postaci kibiców, którzy na play-offy w Orbicie czekali od bardzo dawna.

Czy kibice poniosą Śląska do wygranej?
Czy kibice poniosą Śląska do wygranej?

Energa skutecznie maskuje niepełną dyspozycję jednego ze swoich liderów Karola Gruszeckiego, którego dłoń nie jest jeszcze w pełni sprawna. Za to Jerel Blassingame mimo słabszego pierwszego meczu w drugim udowodnił, że praktycznie w pojedynkę może narobić dużo szkody w obozie rywala. Czym odpowie WKS? Myśląc o wygranej Śląsk musi zagrać zespołowo, skuteczne, ale przede wszystkim agresywnie w obronie, a to na pewno gracze Rajkovicia potrafią.

To wcale nie musi być piękny mecz, a raczej na pewno będzie to mecz walki o każdy cm parkietu. Energa ma margines błędu - może doprowadzić do meczu numer 4, a nawet 5, ale Śląsk jeśli przegra kończy sezon i będzie mógł rozpocząć "wędkowanie", a tego nikt we Wrocławiu nie chce.

[b]Mecz Śląsk Wrocław - Energa Czarni Słupsk we wtorek 5 maja o godzinie 18:30 we wrocławskiej hali Orbita.

[/b]

Źródło artykułu: