Wyjść na prostą - zapowiedź meczu PBG Basket Poznań - Atlas Stal Ostrów

Bardzo ciekawie zapowiada się niedzielne spotkanie pomiędzy PBG Basketem Poznań a Atlasem Stalą Ostrów. Dla obu drużyn ten pojedynek ma niesłychanie istotne znaczenie.

Drużyna PBG Basketu Poznań powoli wychodzi z poważnego dołka. Przypomnijmy, że pierwsza połowa sezonu była bardzo słaba w wykonaniu podopiecznych Eugeniusza Kijewskiego, którzy przegrywali mecz za meczem i przez pewien czas zajmowali nawet ostatnią lokatę w ligowej tabeli. W ostatnich dwóch pojedynkach PBG Basket zagrał jednak zdecydowanie lepiej. Punktem przełomowym dla podopiecznych Eugeniusza Kijewskiego może okazać się przedświąteczne zwycięstwo nad Turowem Zgorzelec, które było jedną z największych niespodzianek obecnego sezonu w Polskiej Lidze Koszykówki. Poznaniacy wreszcie zagrali tak, jak oczekiwali tego od nich kibice i w pełni wykorzystali nieobecność na ławce trenerskiej swoich rywali Saso Filipovskiego.

Znacznie gorzej w ostatnim czasie radzi sobie drużyna Atlasa Stali Ostrów, która przegrała dwa mecze na wyjeździe. Najpierw ekipa Andrzeja Kowalczyka musiała uznać wyższość Polonii Warszawa, a następnie AZS-u Koszalin. Te dwa pojedynki stawiają ostrowski zespół w nie najlepszej sytuacji. Z pewnością w niedzielne popołudnie ostrowianie zrobią wszystko, aby pokonać swoich rywali. Kluczem do zwycięstwa Atlasa może być bez wątpienia powstrzymanie Adama Wójcika, który jest niekwestionowanym liderem PBG Basketu. Środkowy poznańskiej drużyny posiada przewagę szybkości nad podkoszowymi graczami Atlasa Stali Ostrów i z pewnością poznaniacy będą chcieli to wykorzystać. Nie bez znaczenia w niedzielnym pojedynku może być również dyspozycja Wojciecha Szawarskiego, który w przeszłości był ulubieńcem ostrowskich kibiców, a teraz zdobywa punkty dla ekipy ze stolicy Wielkopolski.

Poznaniacy natomiast będą musieli zwrócić uwagę na Alana Danielsa. Amerykanin, który dołączył do ostrowskiej drużyny w trakcie sezonu, w dużej mierze decyduje o jej obliczu. W ostatnich meczach świetnie spisuje się także podkoszowy duet Patrick Okafor i Nikola Jovanovic. Trener Andrzej Kowalczyk może także liczyć na punkty ze strony Carlosa Rivery i Krzysztofa Szubargi. Zawodzą jednak zawodnicy rezerwowi, którzy nie są w stanie wesprzeć w zdobywaniu punktów graczy piątkowych. Jeżeli ta sytuacja powtórzy się w niedzielnym pojedynku, to Atlas może mieć niesłychanie wiele problemów, żeby wywieź ze stolicy Wielkopolski dwa duże punkty.

Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00.

Źródło artykułu: