Danny Gibson: W niedzielę muszę zagrać lepiej

Danny Gibson w piątkowym spotkaniu kompletnie zawiódł. - Nie byłem sobą - mówi gracz. Czy w niedzielę się zrehabilituje za słaby występ?

W pierwszym półfinałowym spotkaniu TBL Stelmet Zielona Góra pokonał Rosę Radom 79:64. Trener Wojciech Kamiński nie mógł w piątkowym spotkaniu liczyć na swoich pierwszoplanowych zawodników. Danny Gibson nie trafił żadnego rzutu z gry, z kolei Mike Taylor zdobył dziewięć oczek (4/10 z gry). Ten pierwszy swoje punkty zdobył tylko z linii rzutów wolnych (6/7).

[ad=rectangle]

- Powiem szczerze, że mój występ był kompletnie nieudany. Zawiodłem wszystkich i zdaję sobie z tego sprawę. Wiem, że stać mnie na lepszą grę i w niedzielę będę chciał to udowodnić. Muszę po prostu zagrać lepiej - zaznacza Danny Gibson.

Danny Gibson: Musimy zagrać lepiej
Danny Gibson: Musimy zagrać lepiej

Słaba gra amerykańskiego rozgrywającego nie była jedynym problemem Rosy. Goście mieli fatalną skuteczność za trzy (4/23), a na dodatek słabo zbierali i grali mniej zespołowo od Stelmetu.

- Wiedzieliśmy, że Stelmet gra dobrze na własnym parkiecie, ale powiem szczerze, że nie spodziewaliśmy się tego, że może zagrać aż tak solidnie! To był bardzo trudny mecz dla naszego zespołu. Uważam, że ich solidna gra w defensywie była kluczem do zwycięstwa - dodaje Amerykanin.

- Uważam, że w niedzielnym meczu musimy nieco przyspieszyć, aby liczyć się na zwycięstwo. Mam nadzieję, że tak właśnie się stanie. Należałoby również poprawić defensywę, bo ona nie była dobra w naszym wykonaniu - zaznacza gracz.

Komentarze (0)