Przed słupszczanami najważniejszy tydzień sezonu, którego ukoronowaniem może być zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski. Czy słupski zespół pomimo odpadnięcia w półfinale będzie wystarczająco zmotywowany na te spotkania? - Motywacja jest częścią mojej pracy i to chyba tą najcięższą. Uważam, że poziom naszej motywacji, zaangażowania i chęci jest tak samo wysoki. Dalej gramy w finale, co prawda nie tym o złoto, ale tym o brąz. Chcemy go zdobyć dla nas samych, ale także dla naszych fanów - zapowiedział trener Donaldas Kairys. [ad=rectangle]
W meczach z Rosą Radom wystąpi Karol Gruszecki, co będzie olbrzymim wzmocnieniem słupskiego zespołu. Na parkiecie na pewno nie pojawi się natomiast Tomasz Śnieg. - Zarówno Karol, jak i Tomek zaczęli już trenować. Tomek trenuje indywidualnie, mając swój własny program, tak aby wzmocnić nogę, więc jego występ jest mało prawdopodobny. Karol natomiast brał normalny udział w ostatnich dwóch treningach i liczę, że będę mógł z niego skorzystać w środę - mówił opiekun Czarnych Panter.
Następnie litewski trener postarał się scharakteryzować ekipę z Radomia. - Rosa jest zespołem, który przez cały sezon gra naprawdę zbilansowaną koszykówkę. Wydaje mi się, że na tyle meczów, w ilu ich widziałem, mogę stwierdzić, że będzie to szalenie trudny rywal. Nie będą to w żadnym stopniu mecze łatwiejsze niż te z Turowem, a mogą być nawet trudniejsze. Rosa to drużyna bardzo agresywna, która może zaskoczyć nas na wiele sposobów. Mają wiele możliwości zdobywania punktów, więc myślę, że naprawdę może być jeszcze trudniej - stwierdził Kairys.
- To jest wciąż młoda drużyna, bardzo ambitna, która wyjdzie z niesamowitą determinację, by wygrać tę serię. My również musimy wyjść tak samo, żeby odnieść zwycięstwo - zakończył szkoleniowiec Energi Czarnych.