Adam Hrycaniuk: Nie załamujemy się, seria może się jeszcze odmienić

Czy Stelmet podniesie się z kolan i wyrówna wynik finałowej serii z PGE Turowem? - Jeszcze nic nie jest stracone, Turów musi wygrać jeszcze dwa mecze - przyznał Adam Hrycaniuk.

Kwestia zwycięstwa w drugim meczu finałowym rozstrzygnęła się dopiero w ostatnich sekundach. Po emocjonującym pojedynku PGE Turów wykonał kolejny krok do mistrzostwa TBL, wygrywając drugi mecz 75:73. - Na pewno w naszym wykonaniu był to lepszy mecz niż w czwartek, lecz mimo tego i tak nie ustrzegliśmy się kilku prostych błędów i to nas kosztowało. Na pewno musimy przypilnować Collinsa, bo już drugie spotkanie nas kara, trzeba go bardziej pilnować. Musimy przeanalizować ten mecz i wyciągnąć wnioski. Podobnie jak w pierwszym pojedynku doszliśmy do remisu, mecz był na styku i nie czujemy się słabsi. Przegraliśmy, bo popełniliśmy więcej błędów - skomentował Adam Hrycaniuk.

[ad=rectangle]

Sobotni mecz miał podobny przebieg do czwartkowego spotkania. Na początku zielonogórzanie zbudowali kilkupunktową przewagę, następnie PGE Turów z nawiązką odrobił straty, a w ostatnich minutach Stelmet Zielona Góra doprowadził do remisu i nerwowej końcówki. - Nasza gra jest bujana i to nas w tych meczach trochę martwi. Na pewno musimy kontrolować wynik, nie tracić wywalczonej przewagi. Wkradło się jakieś rozluźnienie, poszliśmy na wymianę z Turowem, a nimi trzeba grać spokojnie i konsekwentnie, układać akcje. Tę przewagę straciliśmy na własne życzenie i później było gonienie, dużo walki - ocenił środkowy.

Po sobotnim spotkaniu Biało-zieloni nie ukrywali rozgoryczenia drugą przegraną w finałowej serii. Mimo bilansu 0:2, podopieczni Sasy Filipovskiego nie załamują rąk i we własnej hali będą chcieli wyrównać wynik rywalizacji. - Na pewno nie jest łatwo, bo nigdy nie jest łatwo, gdy się przegrywa mecz. Trener i wszyscy razem zebraliśmy się do kupy i musimy spokojnie wszystko przemyśleć i walczyć dalej. Nie załamujemy się, jedziemy do domu na dwa spotkania i ta seria może się jeszcze odmienić. Na pewno musimy zagrać lepiej i bardziej konsekwentnie. Jeszcze nic nie jest stracone, Turów musi wygrać jeszcze dwa mecze. Na pewno szkoda dwóch porażek w Zgorzelcu, szkoda że nie udało się wygrać chociaż jednego spotkania - przyznał Adam Hrycaniuk.

Komentarze (11)
avatar
Stanislas
1.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adasiu zaśpiewaj piosenkę, leciało coś chyba tak: "wszystko się może zdarzyć, uuu, gdy niebo pełne marzeń, gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz, uuu ...". To, że wygramy z Turowem fina Czytaj całość
avatar
Jurek Konwerski
1.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Z tobą Adaś napewno 
avatar
fazzzi
1.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Adamie... Pan posmaruje czymś lepkim łapy... piłkę łapiemy a nie robimy uniki... zawsze można potrenować w chacie rzut kosza z bielizną do wanny...;)... potrzebujemy Pana punktów i nomen Czytaj całość
avatar
cierpliwy
1.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adasiu Adasiu czarno to widzę. 
lukas_2409
1.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
czesc jestem adam przje....łem mecz i spadam