Niespodzianka w Krośnie - relacja z meczu Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - Intermarche Zastal Zielona Góra

Dopiero w siedemnastej kolejce rozgrywek koszykarze Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno ponieśli pierwszą w historii swoich występów w pierwszej lidze, porażkę we własnej hali. Pogromcą krośnian okazali się zawodnicy Intermarche Zastal Zielona Góra.

W dotychczasowych spotkaniach podopieczni Mariusza Zamirskiego ponieśli zaledwie dwie porażki i zajmowali pozycję lidera tabeli. Gorzej wiodło się zielonogórzanom, którzy sklasyfikowani byli na ósmym miejscu.

Obie drużyny rozpoczęły mecz z dużą nieskutecznością rzutów. Pierwsze punkty spotkania zdobył Paweł Wiekiera. Po wyrównanych pierwszych minutach, w połowie kwarty krośnianie wyszli na pięciopunktowe prowadzenie. Przełomowym momentem meczu była kontuzja Piotra Pluty, który w siódmej minucie opuścił boisko. 27-letni gracz pojawił się jeszcze na parkiecie w dalszej części gry, jednak nie był w swojej najlepszej dyspozycji. Od tej chwili swoją dominację rozpoczęli, którzy zdobyli siedem "oczek" z rzędu i objęli prowadzenie.

Początek drugiej odsłony - podobnie jak pierwszej - był wyrównany. Podopieczni Tomasza Herkta zaczęli budować swoją przewagę w połowie kwarty. Po akcjach Łukasza Wiśniewskiego, Bartosza Szarzały i Rafała Rajewicza goście wyszli na ośmiopunktowe prowadzenie, które utrzymali do końca pierwszej połowy.

Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli zawodnicy Intermarche Zastalu, którzy osiągnęli już jedenaście "oczek" przewagi. Później gra ponownie się wyrównała. W trzeciej kwarcie ponownie na boisku pojawił się Piotr Pluta. Jednak wejście lidera nie pomogło krośnieńskiej drużynie, która przed ostatnią odsłoną pojedynku przegrywała 39:49.

Od mocnego uderzenia czwartą kwartę rozpoczęli goście, którzy po trafieniach Łukasza Wiśniewskiego, Grzegorza Taberskiego i Pawła Wiekiery wyszli na najwyższe w tym spotkaniu - szesnastopunktowe prowadzenie. Druga część tej odsłony meczu należała do gospodarzy. Dzięki akcjom Krzysztofa Kalinowskiego, Marcina Salamonika, Łukasza Puścizny i rzucie Michała Musijowskiego krośnianie zniwelowali straty do czterech punktów. Jednak ostatecznie całe spotkanie goście wygrali 71:66.

Dla zespołu Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno była to pierwsza w tym sezonie porażka na własnym parkiecie. Jednak podopieczni Mariusza Zamirskiego utrzymali fotel lidera rozgrywek pierwszej ligi. O przegranej krośnian zadecydowała słaba skuteczność z rzutów za trzy "oczka". Koszykarze z Krosna zza linii 6,25 m. trafili zaledwie dwukrotnie na piętnaście wykonywanych prób. Z kolei goście w całym spotkaniu zaliczyli osiem "trójek".

Na wyróżnienie w krośnieńskiej drużynie zasługuje Marcin Salamonik, który zdobył piętnaście punktów i zapisał na swoim koncie siedem zbiórek i pięć przechwytów. Z powodu kontuzji pleców słabszy mecz rozegrał Piotr Pluta.

W zespole prowadzonym przez Tomasza Herkta prym wiedli Łukasz Wiśniewski i Paweł Wiekiera, którzy uzyskali odpowiednio siedemnaście i trzynaście "oczek". W ekipie z Zielonej Góry punkty zdobyło ośmiu z dziesięciu zawodników jacy pojawili się na parkiecie.

Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - Intermarche Zastal Zielona Góra 66:71 (12:15, 14:19, 13:15, 27:22)

MOSiR: M. Salamonik 15, K. Kalinowski 10, A. Peciak 9, P. Pluta 8, D. Oczkowicz 7, P. Hajnsz 6, (1x3), Ł. Puścizna 5 (1x3), B. Bal 2, G. Ożóg 2, M. Musijowski 2, M. Piątek 0.

Zastal: Ł. Wiśniewski 17 (1x3), P. Wiekiera 13 (1x3), M. Chodkiewicz 11 (3x3), R. Rajewicz 9, J. Kalinowski 8 (1x3), B. Szarzało 6 (1x3), G. Taberski 5 (1x3), M. Wróbel 2, S. Olszewski 0, M. Wilczek 0.

Komentarze (0)