[b]
Karol Wasiek: Statystyki w minionym sezonie miałeś naprawdę przyzwoite, ale nie znałeś jednak uznania u trenera reprezentacji - Mike'a Taylora. Rozczarowanie czy raczej złość? Co czułeś? [/b]
Michał Michalak: Trener Taylor nie widzi mnie w składzie, ale na pewno nie będę z tego powodu płakał. Taka jest jego decyzja, a to on odpowiada za dobór ludzi. Nie będę tego kwestionował. Jestem ambitnym koszykarzem i człowiekiem i zrobię wszystko, aby w kolejnych latach nadal grać w reprezentacji Polski. Ponownie muszę zasłużyć na jego uznanie. Życie toczy się dalej i będę nad sobą pracował, aby dalej się rozwijać. Będę kibicował reprezentacji, aby osiągnęła jak najlepszy wynik.
To chyba nowa rzeczywistość dla ciebie, bo ty wcześnie nie miałeś tyle wolnego podczas wakacji...
- Od 15. roku życia każde wakacje spędzałem na zgrupowaniach reprezentacji Polski. To pierwsze "wolne" wakacje, ale poświęcę je na to, aby dalej trenować i się rozwijać. Aktywnie spędzę ten czas.
[ad=rectangle]
Kończysz swoją przygodę z Treflem Sopot?
- Jeszcze nie podjąłem żadnej decyzji. Nie wykluczam żadnej możliwości, ani nie zamykam drzwi. Jestem dość przywiązany do Trójmiasta i ten 3-letni okres bardzo pozytywnie postrzegam pod względem koszykarskim i życiowym.
Będziesz się rozwijał w Polsce czy jednak w klubie zagranicznym?
- Jeszcze nie wiem. Na pewno jest to ważny moment i trzeba podjąć mądrą decyzję. Muszę wziąć wszystkie "za" i "przeciw". Nie wykluczam żadnej z możliwości.
Widzisz siebie w tym momencie w klubie zagranicznym?
- Zawsze to było moje marzenie, żeby grać w dobrej drużynie na wysokim europejskim poziomie. Trudno powiedzieć na ten moment, jak to się wszystko potoczy. Myślę, że chciałbym w przyszłości spróbować swoich sił w klubie zagranicznych.
Przejdźmy więc do konkretów. Jest duże zainteresowanie Michałem Michalakiem?
- Jest sporo różnych ofert i możliwości. Mam jakiś wybór, teraz trzeba go rozsądnie dokonać.
Wróble ćwierkają, że jesteś już bardzo blisko Stelmetu Zielona Góra. Niektórzy mówią nawet, że podpisałeś już kontrakt z klubem z Winnego Grodu. Jak komentujesz te doniesienia?
- Nie będę komentował tego typu plotek, bo uważam, że wszystko powinno się odbywać pomiędzy klubem i zawodnikiem. Jeśli wszystko jest ustalone, to człowiek może powiedzieć, że będzie zawodnikiem danego klubu. Dopóki nie podpiszę kontraktu z jakąkolwiek drużyną, to nie chciałbym się wypowiadać na temat plotek transferowych.
Czym będziesz się kierował przy wyborze nowego klubu?
- Zależy mi na dalszym rozwoju. Chciałbym grać, mogąc jednocześnie walczyć z drużyną o wysokie cele. Ważna na pewno będzie też w tym wyborze osoba trenera, aby wierzył w moje umiejętności i potrafił je wykorzystać.
Jak nie będzie dobrych ofert z zagranicy to Zastal ma szanse pozyskać Michała.
Co było, by sporym wzmocnieniem dla zespo Czytaj całość